Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Igor Szczęsnowicz,
27.06.2017 07:48

Kropla, premier teoretycznego państwa, ojciec

Ponoć z istnienia kropli wody można wysnuć konieczność istnienia oceanu.

Ponoć z istnienia kropli wody można wysnuć konieczność istnienia oceanu. Dzieje spółki Amber Gold i parasol ochronny rozciągnięty nad nią przez rząd III RP mogą pomóc w zrozumieniu zasad funkcjonowania tzw. państwa za czasów rządów koalicji PO-PSL. Napisałem "tzw. państwa", bo prawdziwe państwo to taki twór, który dba o swoich obywateli i uznaje ich równość wobec prawa. Za czasów rządów Donalda Tuska państwo dbało i traktowało równo tylko tych obywateli, którzy byli w dobrej komitywie z premierem i jego kolegami. Reszta obywateli, czyli np. ci nieszczęśnicy, którzy ulokowali swoje oszczędności w produktach parabankowych Amber Gold, nie obchodziła rządu wcale. Z ujawnionych wczoraj stenogramów podsłuchów Marcina P. wyłania się przerażający obraz przyzwolenia na okradanie tych ludzi. Nie mogę się doczekać ujawnienia informacji (o ile kiedykolwiek będą ujawnione), co się stało ze zdefraudowanymi pieniędzmi i czyje konta w przeróżnych rajach podatkowych one zasiliły. A swoją drogą fakt, że Donald Tusk pozwolił własnemu synowi na udział w tak nieuczciwym interesie, nie świadczy najlepiej o nim jako o ojcu.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane