Inwigilacja Tomasza Sakiewicza
Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział dziś, że "nie ma wątpliwości, że redaktor naczelny TV Republika jest inwigilowany przez służby i wykorzystywane jest to do brutalnej, prymitywnej gry politycznej".
Jego słowa skomentował na antenie stacji płk Mariusz Kozłowski, emerytowany oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Moim zdaniem to kolejna psychologiczna operacja pt. „Kryptowaluty”. Ona łączy się na wielu poziomach z kryptowalutami, z obecnym kryzysem działania agentury rosyjskiej na terenie RP. Kryptowaluty są tylko elementem gry politycznej. Łączenie tego z prezesem TV Republika i innymi mediami ze Strefy Wolnego Słowa jest zabiegiem czysto politycznym wymierzonym wyłącznie w zamknięcie ust tym mediom. Kwestia inwigilacji, o której powiedział poseł Bartosz Kownacki, pojawiła się zaraz po tym jawnym-tajnym wystąpieniu premiera. Nie wiem, czy tam była o tym mowa, ale nawet jeżeli nie było mowy, to ocena pana ministra Kownackiego jest dość interesująca
– ocenił.
Dodał, iż jeżeli poseł Kownacki "nie ma wątpliwości co do tego, że pan prezes, redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz, był inwigilowany, to oznacza, że ma on jakieś informacje, które prawdopodobnie poskładał i dały taką ocenę".
Wielokrotnie pan prezes Sakiewicz wskazywał na bardzo dziwne działanie urządzeń z których korzysta. Jeżeli został objęty podsłuchem, a więc kontrolą operacyjną, legalną zgodą sądu na to, żeby dziennikarza służby rozpracowywały, to jest to bardzo ciekawa sytuacja. Ona pokazuje jedno: dalej służby są politycznie wykorzystywane. Jest to bardzo niepokojące. Inwigilowanie dziennikarzy jest nielegalne, mówią o tym stosowane akty polskiego prawa
– oznajmił.