Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Gazeta.pl nieustannie „oswaja” prostytucję i „sex working”. Śpiewak: Strasznie chore i groźne g*wno

Od kilku tygodni na stronach serwisu gazeta.pl związanego z Agorą, pojawiają się teksty dotyczące prostytucji, które w pewnym uogólnieniu można nazwać "pochwalnymi". Redakcja zdaje się "oswajać" i nadawać pozytywnego kolorytu groźnemu zjawisku dla kobiet i w konsekwencji - dla całego społeczeństwa. - Ofensywa normalizacji prostytucji trwa.(...) Straszne chore i groźne gowno - komentuje na Twitterze aktywista Jan Śpiewak.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie autorstwa cottonbro studio z Pexels

W połowie stycznia na portalu gazeta.pl pojawił się artykuł Łukasza Muniowskiego, który był zbiorem relacji kobiet zajmujących się - jak same twierdzą - "sex workingiem".

Z tekstu Muniowskiego dowiadujemy się także, że "sex work to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące zarówno pracę bezpośrednio z klientem, jak i pokazywanie się na kamerce czy przesyłanie bielizny". Dziewczęta przekonują, że chcą "oddemonizować sex work", ale czytając tekst można odnieść wrażenie, że portal - niemal wprost - serwuje reklamę...Dowiadujemy się z tekstu, która z kobiet preferuje sado-masochizm, a która zainteresowana jest... nietypowym seksem, a także - ile kosztują usługi wymienionych w tekście kobiet.

Tekst Muniowskiego spotkał się z ostrą krytyką, także ze strony środowiska medialnego. Wskazywano m.in., że zupełnie pominięto wszystkie ciemne strony prostytucji, w tym handel kobietami.

"Prostytucja spostrzegana jest jako problem wielowarstwowy na poziomie społecznym, psychologicznym i medycznym. Wywołuje degradację psychiczną osób ją uprawiających, prowadzi do różnorodnych zaburzeń w sferze osobowości człowieka i burzy układ wzajemnych stosunków międzyludzkich w społeczeństwie, w którym panuje pogląd, że współżycie seksualne obojga partnerów powinno być połączone z przeżyciem emocjonalnym i nie być przedmiotem transakcji handlowej"  - wskazuje policja.

Jednak tekst ten nie wyczerpał tematu dla redakcji z Czerskiej. W poniedziałek po południu na portalu gazeta.pl pojawił się kolejny tekst - pod tytułem:

Postanowiła zostać prostytutką. "Wolałam pracować w burdelu niż dziesięć godzin na kasie"

Tekst jest omówieniem wywiadu w niemieckim "Die Welt" z Emmy Becker, prostytutką, autorką książki "La Maison", w której opisuje swoją pracę w tytułowym domu publicznym w Berlinie.

- To była bardzo przyjemna agencja. Dbano o mnie i poświęcano mi dużo uwagi. Przede wszystkim obowiązywała jedna zasada: jak nie chcesz pracować, to nie musisz. Zawsze możesz wrócić do domu. Nie czułam się jak dz***a, ale jak artystka. - wyznała.

- czytamy w krótkiej zajawce tekstu zamieszczonej na Facebooku.

W tekście Becker przekonuje, że "doświadczenia związane z prostytucją pozwoliły poprawić jej życie intymne", a praca prostytuki przynosiła wymierne profity finansowe.


Na tym jednak nie koniec - dzisiaj rano na stronach gazeta.pl pojawił się kolejny tekst:

"'Mam seksualność i mogę na niej zarabiać'. Taka kobieta przeraża"

Tym razem to wywiad z dr Agatą Dziuban, o której czytamy, że jest "socjolożką i outreachworkerką, członkinią grupy Sex Work Polska".

W wywiadzie dr Dziuban co prawda wskazuje, że "w branży usług seksualnych mamy bardzo konkretne ryzyka dotyczące bezpieczeństwa", a z drugiej strony czytamy porównania pracy "w tym sektorze" do pracy w usługach i stwierdzenia, że "ważne jest tworzenie przeciwwagi dla narracji" dotyczącej "handlu ludźmi, wyzysku, przemocy, przymusu".


Dosyć szybko pojawiły się komentarze dotyczące ostatnich publikacji portalu gazeta.pl.

"Ofensywa normalizacji prostytucji trwa. Ludzie ubożeją przez inflację, usługi publiczne są prywatyzowane, koszty życia rosną, więc korpo podpowiada kobietom: nie buntujcie się! Idźcie się prostytuować! Straszne chore i groźne gowno. Brawo: o taką wolną Polskę walczyła Wyborcza"

 - napisał na Twitterze działacz społeczny Jan Śpiewak.

 



Źródło: niezalezna.pl, gazeta.pl

 

#prostytucja

md