Monumentalne, o ponadludzkiej skali, przestrzenne tkaniny tworzone w latach 60. przez Magdalenę Abakanowicz zrewolucjonizowały wielowiekową tradycję naściennych płaskich gobelinów, makat, kilimów i dywanów. Formą nawiązujące do organicznych kształtów znanych z przyrody, tkaniny Abakanowicz zachwyciły wówczas cały świat.
Prace Magdaleny Abakanowicz, urodzonej 90 lat temu, 20 czerwca 1930 r. w Falentach koło Warszawy, znalazłyby uznanie także u dzisiejszych ekologów, eksponowały bowiem naturalne właściwości materiałów, zaś niezwykłą intensywność kolorów artystka uzyskiwała, używając naturalnych barwników. Tak nawiasem mówiąc, ciekawe, czy po przeszło 50 latach pobytu w muzealnych magazynach tkaninom tym udało się zachować tę niespotykaną nigdy wcześniej ekspresję barwy sznurów i powrozów tworzących tkane rzeźby.
Abakany, bo taką nazwą określono natychmiast prace Abakanowicz, w 1962 r. zachwyciły jurorów sławnego Międzynarodowego Biennale Tkaniny w Lozannie, a już trzy lata później artystka została laureatką złotego medalu na Biennale w São Paulo. Międzynarodowa sława była w pełni uzasadniona, gdyż tylko nielicznym twórcom udaje się przełamać konwencję i stworzyć nową formę sztuki, tak trafiającą w artystyczny gust epoki, a równocześnie tworzącą swobodnie interpretowaną, ponadczasową, uniwersalną metaforę.
Z czasem okazało się, że abakany tworzyły tylko pierwszy etap drogi artystycznej i międzynarodowej kariery Magdaleny Abakanowicz, absolwentki warszawskiej ASP i profesor PWSSP w Poznaniu. Artystka zwróciła się ku ludzkiej sylwecie, którą multiplikowała, ustawiała w niekończące się szeregi i ubierała w sizalowe, pospolite worki. Bezgłowe postacie najpierw tworzyła z bliskich jej sznurów i powrozów, także z płócien, by w końcu sięgnąć po brąz, spawane metale, a nawet tradycyjne drewno i kamień. Monumentalne plenerowe rzeźby Abakanowicz zdobią dziś parki i place największych światowych metropolii. Można je zobaczyć w parku Granta w Chicago, przed Princeton University Art Museum, w Parku Olimpijskim w Seulu, w Muzeum Miejskim w Hiroszimie, Ogrodzie Rzeźby Muzeum Izrael w Jerozolimie, a także w Cytadeli w Poznaniu, w Warszawie i w innych miastach.
„Między mną a materiałem, z którego tworzę, nie ma pośrednictwa narzędzi. Wybieram go rękami. Rękami kształtuję. Ręce przekazują mu moją energię. Tłumaczą zamysł na kształt, zawsze przekażą coś, co wymyka się konceptualizacji. Ujawniają nieuświadomienie”
– tak komentowała swoje rzeźbiarskie dokonania zmarła w 2017 r. Magdalena Abakanowicz.
Wśród dziesiątków międzynarodowych nagród i wyróżnień oraz odznaczeń, które artystka otrzymała za swoją twórczość, trzeba wymienić przyznany w 2005 r. w Polsce złoty medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.