Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"GPC" pyta Trzaskowskiego o Jolantę Lange. "Ta pani robi mnóstwo dobrego dla wykluczonych"

Podczas areny prezydenckiej w Lesznie kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski mierzy się z pytaniami wielu dziennikarzy. Jako dwunasty pytanie zadawał Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej Codziennie". Zapytał o Jolantę Gontarczyk (obecnie Lange), której fundacja otrzymywała dotacje z budżetu miasta Warszawy. Jak odpowiedział Trzaskowski? Nie obyło się bez uszczypliwości i... pochwał dla byłej współpracowniczki Służby Bezpieczeństwa, która inwigilowała zmarłego w niewyjaśnionych okolicznościach ks. Franciszka Blachnickiego.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

- Pytanie dotyczy pani Jolanty Gontarczyk-Lange, obecnie dofinansował pan jej fundację 2 milionami złotych. Ta pani była tajnym współpracownikiem SB, wyjątkowo groźnym, donosiła na księdza Blachnickiego. Czy będzie pan otwierał drzwi dla byłych SB-ków i wspierał nadal ich fundację? - zapytał Jacek Liziniewicz. 

Kandydat KO na prezydenta RP zaczął od... uszczypliwości. 

- Dowodem wielkiej otwartości jest to, że zapraszamy wszystkich, nawet pana redakcję, która zadaje tak kontrowersyjne pytania, mające mało wspólnego z rzeczywistością

- powiedział. 

Później mówił już o Jolancie Lange. 

- Nie jestem inkwizytorem, członkiem PiS, który wszyscy chcą zaglądać w życiorysy. Dowiedziałem się od państwa, że taki epizod ewentualnie był, ale nie będę sprawdzał ludziom życiorysów i oceniał na podstawie tego co pisze Gazeta Polska. Procedury przyznawania dotacji są absolutnie przejrzyste. Może do nich podejść każda organizacja. Nie jestem osobą od cenzurowania. 

Czy nie jest dyskwalifikujące bycie w Służbie Bezpieczeństwa? - dopytywał Liziniewicz. 

- Ja nie będę zaglądał w życiorysy (...) Ta pani, o której pan mówi, robi mnóstwo dobrego dla wykluczonych. Rozumiem, że byście chcieli wyrzucać, tak jak PiS, z pracy wszystkich policjantów, którzy przepracowali chociaż jeden dzień za komuny, ale jakoś nie szkodzą panu ci z bardzo trudnym życiorysem w partii rządzącej

- odparł prezydent Warszawy.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Arena prezydencka #Rafał Trzaskowski #Gazeta Polska Codziennie #Jacek Liziniewicz

mk