- Włożyliśmy wiele pracy w to, aby móc świętować sukces wyborczy, czyli zwycięstwo prezydenta Andrzeja Dudy – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Beata Dróżdż, jedna z liderek klubów „Gazety Polskiej”.
Prezydent Andrzej Duda wygrał II turę wyborów niewielką, ale wyraźną przewagą nad kontrkandydatem. Jak przyjmuje ten wynik środowisko klubów „Gazety Polskiej”?
Na pewno jest to olbrzymia satysfakcja z wygranej prezydenta, na którą ciężko pracowaliśmy, podobnie jak w poprzednich kampaniach, szczególnie w ostatnich dwóch latach.
Kampania była męcząca, ponieważ trwała wyjątkowo długo z powodu epidemii koronawirusa. Mimo to stanęliśmy na wysokości zadania, zdając sobie sprawę z tego, co nas czeka za rogiem, czyli w przypadku ewentualnej porażki prezydenta. Zgodnie z zasadą „wszystkie ręce na pokład” włączyliśmy się z zaangażowaniem w prace kampanijne.
W tym m.in. w roznoszenie materiałów wyborczych, uczestnictwo w spotkaniach, kolportaż „Expressu Wieczornego”, który w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy przygotowała „Gazeta Polska Codziennie”. Naszemu środowisku bardzo leży na sercu los Polski, dlatego zależało nam na wygranej prezydenta i wartościach, które reprezentuje. Wynik cieszy, chociaż pokazuje, że przed nami ogrom pracy, aby zmienić sposób myślenia społeczeństwa polskiego. Chcemy, aby doceniało ono wartości reprezentowane przez prezydenta Dudę.
Andrzej Duda pokonał rywala w mniejszych miejscowościach, ale przegrał w dużych miastach. Jak kluby wpłynęły na pozyskiwanie niezdecydowanych wyborców?
Moim zdaniem ten wpływ był duży. Kluby często działają w małych miejscowościach i to, z czym szły do mieszkańców, to podkreślanie, jak ważny jest udział w wyborach – i to w obu turach. Mamy świadomość, jak głosują duże miasta, i wiemy, że działania podejmowane przez kluby w mniejszych miejscowościach były bardzo ważne. Poza tym byliśmy zaangażowani w prace komisji wyborczych i pilnowanie przebiegu wyborów jako mężowie zaufania. Włożyliśmy wiele pracy w to, aby móc świętować dzisiejszy sukces i zwycięstwo Andrzeja Dudy.
Kto był pomysłodawcą dodatku w postaci „Expressu Wieczornego”?
W trakcie spotkania w redakcji „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” pojawiła się informacja, że możemy wydzierżawić ten tytuł. Red. Tomasz Sakiewicz uznał, że możemy w ten sposób przyciągnąć nowych czytelników, bo wielu mieszkańców Warszawy i Mazowsza ma wielki sentyment do tego tytułu. „Express” wywołał duże zainteresowanie także w mediach opozycyjnych do naszych. Myślę, że czytelnicy będą chętniej sięgali po Codzienną. „Express” będzie dodatkiem do piątkowego wydania w całej Polsce.