Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Szwecja wypełniona skarbami z Polski

1 lipca 1656 roku Jan Kazimierz odbił Warszawę z rąk szwedzkich. Kiedy cała świta przyjechała na Zamek Królewski, ludzie nie wierzyli własnym oczom. To, co wróg zrobił z tą piękną rezydencją wołało o pomstę do nieba. „Szwedzi tak napełnili nieczystością zamek warszawski, że w nim mieszkać niepodobna; konie aż na trzecie piętro wprowadzali, którego pokoje pełne były mierzwy i trupów żołnierskich” – pisał sekretarz królowej Des Noyers.

Podobno władca Szwecji zamierzał spławić Wisłą także kolumnę Zygmunta, obiecywał nawet trzy tysiące talarów „za jej obalenie i przytoczenie” nad wodę. Na szczęście nie zdążono tego zrobić. W czasie okupacji Krakowa ustalono okup na 100 tysięcy talarów, a że nie zebrano całej kwoty, żołnierze ruszyli do świątyń rabując naczynia liturgiczne i szaty kościelne. Szwedzki gubernator miasta Paweł Wirtz osobiście zdarł srebrne blachy z zewnętrznej trumny św. Stanisława, wewnętrzną zaś – wykonaną ze szczerego złotą – zabrał jako swoją prywatną zdobycz, wcześniej roztrzaskując o ziemię rzeźbioną postać biskupa. Cały renesansowy ołtarz świętego przetopiono i zniszczono. Żołdacy nie omieszkali sprofanować grobów królewskich i biskupich, otwierając trumny, wyrzucając na  ziemię szczątki i zrywając z nich insygnia funeralne. Na Wawelu wyłamano drzwi, powybijano okna, zdarto wszystkie obicia i zrabowano wiele cennych przedmiotów. W sierpniu 1656 roku siedem wielkich statków wypełnionych polskimi skarbami wyruszyło z Gdańska do Sztokholmu. Tego samego roku w inwentarz sztokholmskiego zamku skrupulatnie wpisano ponad 200 obrazów, malowane plafony z pięciu komnat, 20 dywanów tureckich, 28 namiotów tureckich, 21 skrzyń książek i rękopisów, relikwiarze i instrumenty muzyczne. Kościół św. Katarzyny w stolicy Szwecji dostał od króla trzy ogromne dzwony z Warszawy, a inne świątynie ogromne ilości kielichów, ornatów, rzeźb i świeczników. Kiedy w 1659 roku polska delegacja zażądała zwrotu dzieł, Karol Gustaw zasłonił się „zasadami prawa wojny”.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#potop szwedzki #grabież skarbów #Jan Kazimierz #Sztokholm

Magdalena Łysiak