Prof. Gut: Nowa mutacja wirusa nie ma nic nadzwyczajnego, co można jej przypisać

Od kilku dni cały świat rozpala informacja o nowej mutacji koronawirusa, która odkryli naukowcy na Wyspach Brytyjskich. Wśród pierwszych doniesień pojawiła się ta, że miałby on być nawet 70-80 proc. bardziej zakaźny niż obecnie istniejące wersje koronawirusa. Pojawia się też wiele pytań o skuteczność opracowanych szczepionek na nową mutację wirusa. 

Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog, który był gościem Katarzyny Gójskiej w programie "W punkt" przyznał, że "mutacje wirusów są rzeczą całkowicie naturalną".

- [Nową mutację] wirusa znaleziono w ten sposób,że test molekularny na genom wykonuje się w kilku obszarach i w jednym obszarze nie zadziałał. To jest teraz metoda na znalezienie tej mutacji, tylko my stosujemy test na trochę inne obszary, więc pewnie nawet byśmy tego nie zauważyli. Tak poza tym mutacja ta nie ma nic "wspaniałego", co można by jej przypisać. To jedna z wielu mutacji, która ani nie zmienia przebiegu choroby, anistopnia zagrożenia. Jeśli chodzi o szerzenie - wirus poza żywym organizmem jest struktura martwą i za jego roznoszenie w środowisku odpowiada gospodarz

- ocenił wirusolog.

Prof. Gut podkreślił także, że nie ma powodu do twierdzenia, że szczepionka nie będzie działać.

- Wprowadza się ten fragment, informację o tym obszarze wirusa, który jest węzłowy dla jego funkcji życiowych. Tą główną funkcją życiową wirusa jest rozpoznanie komórki, w której może sie namnożyć. Gdyby mutacja to zmieniała, wirus nie byłby w stanie rozpoznać komórek i nie namnażałby się. Ponieważ według tego dobiera się fragment szczepionki, tak, żeby wytworzyć odporność na ten obszar, to nie może być tak, że szczepionka nie działa. Inaczej wirus po prostu by nam zniknął - tłumaczył wirusolog.

 

Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

 

#SARS-CoV-2 #COVID-19 #wirus #mutacja #koronawirus