Gościem redaktora Tomasza Sakiewicza w dzisiejszym "Dziennikarskim Pokerze" był gen. prof. Grzegorz Gielerak - dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. Dla widzów Telewizji Republika miał optymistyczne wiadomości dotyczące epidemii koronawirusa.
- Ta epidemia dochodzi do swojego finiszu. Obecna fala osiągnie swój szczyt w perspektywie najbliższych 2-3 dni, po tym czasie rozpocznie się spadek liczby osób zakażonych. Okres świąteczny i kontakty - tu uważam, że Polacy będą się zachowywać racjonalnie
- powiedział, choć zaznaczył, że jeżeli tak nie będzie, to odbije się to w statystykach.
W przypadku wariantu optymistycznego, czyli odpowiedzialnego zachowania Polaków w okresie świątecznym, perspektywa wychodzenia z trudnej sytuacji jest łatwiejsza.
- W okolicach połowy maja odczujemy, że mamy tę epidemię za sobą. Różne czynniki za tym przemawiają, moja prognoza opiera się na twardych fundamentach wielowątkowej analizy
- wskazywał prof. Gielerak, dodając, że koronawirus jest wrażliwy na czynniki fizyczne, promieniowanie ultrafioletowe i wyższą temperaturę.
To nie koniec optymistycznych informacji. Kolejne dotyczą tzw. odporności populacyjnej.
- Szacuję, że w okolicach maja poziom wyszczepienia będzie na poziomie 45-50 procent. Zostaje nam jeszcze 20 procent populacji do wyszczepienia i realny pozostaje termin, żeby do końca wakacji osiągnąć odporność populacyjną
- powiedział gość redaktora Tomasza Sakiewicza.
Prof. Gielerak podkreślił, że epidemia koronawirusa przebiega niemal identycznie, jak wszystkie inne epidemie i dlatego można się spodziewać, że jest już na finiszu.
- Analizując dane historyczne dotyczące równie dużych zdarzeń epidemicznych, wszystko przebiega zgodnie z tym samym schematem - wskazał dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. - Wszystko się powtarza, cykle biologii zwłaszcza tak prymitywnych patogenów przebiegają w sposób cykliczny, niezmieniony od setek tysięcy lat.
Pytany o to, czy mogą nas czekać kolejne epidemie, odpowiedział:
"To jest raczej pewne, że czekają nas kolejne tego typu czarne łabędzie epidemiczne. Eksperci mówią o cyklach 6-10 letnich. Biorąc pod uwagę gęstość zaludnienia oraz szereg innych czynników mających wpływ na ryzyko powstawania agresywnych patogenów, warto wziąć poważnie pod uwagę te prognozy i przede wszystkim dobrze się do nich przygotować - system ochrony zdrowia, jak również gospodarkę, aby nie przechodzić wszystkich etapów, z jakimi mieliśmy do czynienia w trakcie tej epidemii"