Westerplatte

1 stycznia 1950 roku, kiedy szalały ciemne czasy stalinizmu, o których chyba mało kto chce pamiętać, to wtedy zostały znacjonalizowane zbiory muzealne publiczne i wszelkie inne prywatne. Czy dzisiaj chcecie doprowadzić do tego samego? Czy naprawdę te czasy stalinowskie są wzorem dla kilku posłów?" - pytała posłów Sejmowej Komisji Infrastruktury prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, odnosząc się do odszkodowania, jakie miasto Gdańsk ma otrzymać po nacjonalizacji terenów Westerplatte.

Jeszcze nie wybrzmiały echa skandalicznych słów wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka, a już pojawiły się nowe kontrowersyjne wypowiedzi władz grodu nad Motławą. Szefową Grzelaka, Aleksandrę Dulkiewicz oburzyła inicjatywa ustawodawcza, mająca pomóc w budowie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Dulkiewicz zamieściła w sieci apel, w którym wzywa do "wysłuchania stanowiska gdańskiego ratusza" przez inicjatorów ustawy. Z wypowiedzi pani prezydent można wysnuć wniosek, że Westerplatte jest wyłączną własnością Gdańska.

Minister obrony narodowej ujawnił niedawno, że - decyzją prezydenta Gdańska - wojsko nie zostało zaproszone do udziału w odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach. Dziś Paweł Adamowicz na antenie Radia Gdańsk przekonywał: \"Będzie wojsko, wojsko zawsze miało być\". Według posła PiS, Kazimierza Smolińskiego, włodarz miasta celowo wprowadza w błąd opinię publiczną.