Milanówek
Mordercy Moniki do dziś nie odnaleziono. Po latach wydarzyło się coś nieoczekiwanego
13 października 2001 roku 22-letnia Monika Białek wracała do domu z pizzerii Gemini w Milanówku, w której pracowała. Nigdy nie dotarła. Jej ciało odkryto dziewięć miesięcy później w starej studni. Główny podejrzany został uniewinniony przez sąd i uciekł na Ukrainę, gdzie trafił do więzienia za zupełnie inne przestępstwa. Historia tego morderstwa została przypomniana po latach. Wydarzyło się coś nieoczekiwanego.