Dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych zginęło w piątkowym ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu - poinformował szef prokuratury w tym mieście, Horst Walter Nopens. 200 osób zostało rannych.
W piątek wieczorem terrorysta wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Podejrzany sprawca, 50-letni mężczyzna, pochodzący z Arabii Saudyjskiej Taleb Abdul Dżawad, został zatrzymany.
Kim jest zabójca? Według mediów to lekarz, który w 2006 roku przybył do Niemiec z Arabii Saudyjskiej. Mieszka w Bernburgu, a od 2016 roku ma być uznany za uchodźcę, pracował w zakładzie karnym dla osób uzależnionych. Według dziennikarza Tima Röhna, Taleb otwarcie zamieszczał groźby na X, ale nie podjęto żadnych działań przeciwko terroryście.
"Naprawdę spodziewam się, że umrę w tym roku. Powód: Za wszelką cenę wymierzę sprawiedliwość" - miał pisać lekarz.
Okazało się, że w barbarzyńskim ataku, jakiego dokonał, zgięło dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych.
Dzisiaj rano ludzie składali kwiaty i stawiali znicze przed kościołem św. Jana w centrum Magdeburga - podał portal dziennika "Sueddeutsche Zeitung". Kościół znajduje się zaledwie kilka metrów od Alter Markt, wokół którego odbywał się jarmark bożonarodzeniowy cieszący się dużym zainteresowaniem - dla wielu osób był to pierwszy wolny wieczór po ostatnim tygodniu pracy przed świętami Bożego Narodzenia.
Policjant, który powiedział portalowi, że pieszo gonił samochód, który wjechał w tłum powiedział, że dwa dni wcześniej był z rodziną w tym samym miejscu; dodał, że jedyne, co można teraz zrobić, to modlić się i myśleć o poszkodowanych rodzinach.