Jak powiedzieli dziennikowi eksperci zaangażowani w poszukiwanie łodzi, wojsko zaczęło nasłuch w poszukiwania łodzi tuż po tym, jak łódź straciła łączność. Wkrótce po zaginięciu, system akustyczny wykrył dźwięk, który jak podejrzewano, był oznaką implozji łodzi nieopodal wraku Titanica.
"US Navy przeprowadziła analizę danych akustycznych i wykryła anomalię zgodną z implozją lub eksplozją w ogólnym sąsiedztwie obszaru, gdzie znajdowała się łódź podwodna Titan, kiedy utracono łączność"
– powiedział przedstawiciel marynarki.
Wojskowy dodał, że sygnał nie był definitywnym dowodem, lecz informacja ta została niezwłocznie przekazana dowódcy w celu udzielenia pomocy akcji ratunkowej.
Dale Mole, były lekarz US Navy, cytowany w piątek przez Sky News powiedział, że śmierć załogi Titana była prawdopodobnie natychmiastowa.
Osoby znajdujące się na pokładzie prawdopodobnie zginęły natychmiast w wyniku implozji
– powiedział Dale Mole.
Mole dodał, że pasażerowie mogli sobie nawet nie zdawać sprawy z problemu, a utknięcie wewnątrz statku na wiele godzin byłoby dla nich znacznie gorszą alternatywą.
"Można sobie tylko wyobrazić, jak by to było... jest zimno, kończy się tlen... to (co się stało) to w tej sytuacji najlepszy możliwy scenariusz"
– powiedział.
Na pokładzie łodzi podwodnej Titan zginęli brytyjski miliarder, dwóch pakistańskich bogaczy, francuski nurek i współzałożyciel firmy OceanGate.
Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana była od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica