To oznacza, że do hrabstwa Kent dotarła duża liczba kolejnych ciężarówek, bo w czwartek liczbę czekających w kolejkach szacowano na 4000. Największą grupę wśród oczekujących stanowią Polacy. Warunkiem wyjazdu jest uzyskanie negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa.
W ich przeprowadzaniu i rozładowaniu kolejek pomagają żołnierze. W piątek brytyjskie ministerstwo obrony podało, że do 320 wojskowych już obecnych w Kent dołączy kolejnych 800.
Dziś wczesnym popołudniem do Wielkiej Brytanii przyleciało 60 wojskowych medyków z Polski, w tym 30 z członków Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy również będą pomagać w przeprowadzaniu testów. Zmienią oni 37 lekarzy, diagnostów, pielęgniarek i ratowników medycznych z CSK MSWiA, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, WOPR oraz innych służb, którzy przez całą noc z czwartku na piątek wykonywali testy i są już w drodze do Polski. Jak informował konsul RP w Londynie Mateusz Stąsiek, wykonali oni 1260 testów.
I zabrakło TIR-ów 👍Przez noc i ranek zespół dr A. Zaczyńskiego wykonał 1260 testów. Jesteście Wielcy!Dziękujemy! Teraz Brytyjczycy umodzliwią dojazd nowych ciężarówek do Dover, nasi medycy wracają do PL, a około 15.00 przyjedzie druga zmiana - tym razem medycy z Wojsko Polskie! pic.twitter.com/1LWzrA4IIC
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) December 25, 2020
Testy na obecność koronawirusa wykonywane są w Dover, na nieużywanym lotnisku Manston oraz na prowadzącej do Dover drodze M20. Negatywny wynik testu jest warunkiem wjazdu do Francji.