Jako wywieranie presji na Węgry określiła dziś rządząca partia Fidesz wszczęcie wobec tego kraju przez Komisję Europejską procedury o naruszenie prawa UE w związku z pakietem ustaw antyimigracyjnych „Stop Soros”.
Komisja Europejska podjęła dziś decyzję o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy przeciwko Węgrom, uznając, że prawo tego kraju dotyczące azylu i odsyłania migrantów do ich krajów pochodzenia jest sprzeczne z regulacjami UE.
Jednocześnie Komisja rozpoczęła kolejną procedurę o naruszenie prawa UE w sprawie pakietu ustaw antyimigracyjnych określanych mianem „Stop Soros”. Prawo to penalizuje działania nakierowane na wsparcie migrantów i utrudnia dostęp do wnioskowania o azyl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komisja Europejska skarży Węgry do TSUE. Powodem - ustawy antyimigracyjne
„Obecna procedura stanowi kolejny przypadek wywierania politycznej presji na naszą ojczyznę oraz dowodzi, że także w brukselskiej komisji są ludzie Sorosa”
– napisał Fidesz w komunikacie, odnosząc się do amerykańskiego finansisty George’a Sorosa, któremu władze Węgier zarzucają chęć sprowadzenia do Europy milionów imigrantów.
Ugrupowanie zapewniło przy tym, że dopóki na Węgrzech rządzi koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, obowiązywać będzie zarówno pakiet ustaw migracyjnych „Stop Soros”, jak i poprawka do konstytucji, gdyż Węgrzy wyraźnie powiedzieli, że nie chcą, by ich ojczyzna stała się krajem imigracyjnym.
Fidesz zaznaczył, że pakiet spenalizował organizowanie i finansowanie nielegalnej imigracji, a poprawka do konstytucji zakazała osiedlania migrantów.
„Najwyraźniej kłuje to w oczy wszystkich, którzy chcą zalać Europę migrantami”
– oceniła partia.
Także opozycyjne ugrupowanie prawicowe Jobbik uznało procedurę za niedopuszczalną, podkreślając, że Węgry nie wykonały żadnego kroku, który nie byłby zgodny z ochroną zewnętrznych granic UE. Podkreśliło jednak, że sam pakiet „Stop Soros” nie jest w stanie zatrzymać migracji.