Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

JD Vance stawia ultimatum Putinowi i krytykuje Europę za cenzurę oraz migrację

Wiceprezydent USA JD Vance ostro zarysował stanowisko administracji Trumpa wobec wojny w Ukrainie, grożąc Rosji sankcjami i nawet możliwym użyciem siły, jeśli Władimir Putin nie zgodzi się na porozumienie gwarantujące suwerenność Kijowa. Jednak równie mocno, co o konflikcie zbrojnym, mówił o problemach Europy – zarzucił jej liderom tłumienie wolności słowa, ignorowanie woli obywateli i brak zdecydowanych działań wobec kryzysu migracyjnego. Na konferencji w Monachium zamierza zaapelować do europejskich polityków o porzucenie „socjalistycznej nowomowy” i otwarcie na współpracę z antyestablishmentowymi partiami.

JD Vance
JD Vance
Ralph Branson - wikimedia.commons.org; Domena publiczna

Podczas rozmowy z "Wall Street Journal" Vance podkreślił, że USA nie zawahają się przed nałożeniem kolejnych sankcji na Moskwę, a nawet rozważą środki militarne, jeśli Putin nie podejdzie do negocjacji w dobrej wierze. Wiceprezydent stwierdził, że „wszystko jest na stole” i że administracja Trumpa zamierza doprowadzić do zawarcia porozumienia, które „zszokuje wielu ludzi”.

Jego deklaracja stanowiła wyraźny kontrast wobec wcześniejszych słów sekretarza obrony Pete’a Hegsetha, który sugerował, że USA nie będą angażować się militarnie w Ukrainie. Vance dał do zrozumienia, że Waszyngton ma szeroki wachlarz środków nacisku na Rosję:

„Są narzędzia ekonomiczne, są oczywiście narzędzia militarne.”

Trump, który ogłosił, że rozpocznie rozmowy pokojowe z Putinem, zaznaczył, że Ukraina będzie ich stroną – co było kluczowym żądaniem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Jednak jednocześnie amerykański przywódca stwierdził, że Rosja powinna wrócić do grupy G7, a Ukraina nie może liczyć na członkostwo w NATO, co z pewnością nie przypadło do gustu Kijowowi.

Europa pod ostrzałem Vance’a

Podczas piątkowego wystąpienia na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium Vance zamierza uderzyć w europejskich polityków, oskarżając ich o ignorowanie nastrojów społecznych i tłumienie wolnej debaty. Jego zdaniem elity boją się własnych obywateli i nie chcą dopuścić do głosu antyestablishmentowych ruchów politycznych.

„To naprawdę kwestia cenzury i migracji, tej obawy, którą podzielamy z prezydentem Trumpem, że europejscy przywódcy są wręcz przerażeni swoimi własnymi ludźmi”

– powiedział. W szczególności zamierza wezwać niemieckich polityków do współpracy ze wszystkimi ugrupowaniami, w tym z antyimigrancką Alternatywą dla Niemiec (AfD), którą establishment stara się marginalizować.

Nieprzypadkowo Vance porusza ten temat właśnie teraz. W dniu jego przyjazdu do Monachium afgański migrant wjechał samochodem w tłum protestujących związkowców, raniąc ponad dwadzieścia osób. Wiceprezydent USA podkreślił, że to nie rosyjska dezinformacja, lecz masowa migracja stanowi dziś największe zagrożenie dla demokracji w Europie.

Krytyka europejskiego establishmentu

Vance nie szczędził ostrych słów pod adresem europejskich elit, zarzucając im stosowanie „sowieckiej nowomowy”, by zdyskredytować niewygodne dla nich opinie. Uważa, że oskarżanie Rosji o ingerencję w zachodnie demokracje jest przesadzone, a prawdziwym problemem jest lekceważenie głosu wyborców, którzy domagają się ograniczenia imigracji.

„Jeśli wasze demokratyczne społeczeństwo można obalić za pomocą reklam w mediach społecznościowych za 200 000 dolarów, to powinniście poważnie zastanowić się, jak silne jest wasze pojmowanie woli ludu”

– skomentował.

Jego zdaniem blokowanie partii antyimigranckich przed udziałem w rządach to nic innego jak sabotowanie demokracji. „Niestety, wola wyborców była wielokrotnie ignorowana przez naszych europejskich przyjaciół” – dodał.

Poparcie dla Elona Muska

W swoim wystąpieniu Vance zamierza także stanąć w obronie Elona Muska, który otwarcie wspiera ruchy antyimigranckie w Europie, w tym Alternatywę dla Niemiec. Miliarder jest ostro krytykowany przez europejskich przywódców, takich jak kanclerz Niemiec Olaf Scholz czy prezydent Francji Emmanuel Macron, którzy również będą obecni podczas konferencji w Monachium.

Wiceprezydent podkreślił, że Musk nie reprezentuje administracji Trumpa, ale podziela wiele jej poglądów, zwłaszcza w kwestii migracji.

„Europejskie kraje muszą przestać wpuszczać duże liczby migrantów z Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów”

– powiedział.

Vance uważa, że europejscy liderzy nie powinni atakować Muska za jego polityczne zaangażowanie, lecz raczej wsłuchać się w głos obywateli, którzy coraz częściej stawiają na antyestablishmentowe ugrupowania.

Ostatnie słowo należy do Trumpa

Sekretarz obrony Hegseth stwierdził niedawno, że granice Ukrainy prawdopodobnie nie wrócą do stanu sprzed 2014 roku, a członkostwo w NATO nie będzie częścią finalnego porozumienia. Dodał też, że bezpieczeństwo Ukrainy powinno być gwarantowane głównie przez państwa inne niż USA.

Vance przyznał, że Trump może w każdej chwili zmienić zdanie w zależności od przebiegu negocjacji. „Prezydent Trump może powiedzieć: słuchajcie, nie chcemy tego, może nam się to nie podobać, ale jesteśmy gotowi wrócić do tego tematu, jeśli Rosjanie nie będą dobrymi partnerami negocjacyjnymi lub jeśli są rzeczy kluczowe dla Ukraińców, które warto rozważyć” – powiedział.

Jego słowa wyraźnie pokazują, że polityka USA wobec Ukrainy i Rosji pozostaje elastyczna – a ostateczne decyzje należą do Trumpa.

 



Źródło: niezalezna.pl, WSJ

#JD Vance

dm,wg