Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Macron w ogniu krytyki francuskich mediów. Czemu postawił na Lecornu?

Francuski dziennik „Le Monde” podkreśla w sobotę, że prezydent Emmanuel Macron wzbudził zaciekłą krytykę opozycji ponownie powołując Sebastiena Lecornu na premiera. Zauważa, że Macron uczynił to wbrew ostrzeżeniom własnego obozu i mimo że Lecornu nie zyskał poparcia dla swego rządu.

„Szef państwa, który staje się rozpaczliwie niepopularny, oskarżany jest o to, że uparcie zaprzecza temu, iż nie ma większości” - ocenia „Le Monde”. Przypomina, że wariant ponownego wyboru Lecornu wywołał ostrzeżenia polityków centrowego obozu politycznego prezydenta. Macron „nie chce dać sobie narzucić premiera”; nominacja Lecornu, „jedynego, któremu ufa”, jest „najwygodniejszym wyborem szefa państwa” - konkluduje „Le Monde”.

Szef państwa, ogromnie osłabiony, a nawet »zagubiony«, według niektórych widujących go osób, mianował Lecornu po raz drugi, choć ten nie osiągnął żadnego porozumienia z Partią Socjalistyczną, że ta nie zagłosuje przeciwko rządowi

- podkreśla dziennik.

„Le Figaro” w artykule redakcyjnym oskarża Macrona o to, że swoimi działaniami nie oddala, a przybliża scenariusz rozwiązania parlamentu, a także własnej dymisji.

Nie dostrzegając poniżającego widowiska, jakim stała się polityka, głuchy na zaniepokojenie kraju, bezsilnie obserwującego własną degradację, Emmanuel Macron upiera się i trwa przy powtarzaniu w nieskończoność tych rozwiązań, jakie mu pozostały - mimo klęsk wyborczych i kolejnego wotum nieufności

 - ocenia dziennik.

Źródło: niezalezna.pl, PAP