Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

USA zniszczyły swoje ostatnie rezerwy broni chemicznej

Stany Zjednoczone ogłosiły w piątek, że zakończyły niszczenie swoich ostatnich zapasów broni chemicznej. Informację tę potwierdziła Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Nadal jednak kilka krajów, w tym Korea Północna i Egipt, pozostają poza Konwencją z 1997 roku, regulującą tę kwestię.

zdj. ilust. głowica rakietowa US Honest John
zdj. ilust. głowica rakietowa US Honest John
By U.S. Army, original print located at Rocky Mountain Arsenal, Commerce City, Colorado - This image is available from the United States Library of Congress's Prints and Photographs divisionunder the digital ID hhh.co0168.This tag does not indic

"Przez ponad 30 lat Stany Zjednoczone niestrudzenie pracowały nad wyeliminowaniem swoich zapasów broni chemicznej. Dziś z dumą ogłaszam, że Stany Zjednoczone bezpiecznie zniszczyły ostatnią amunicję z tej rezerwy, przybliżając nas o krok do świata wolnego od okropności broni chemicznej” – oświadczył prezydent USA Joe Biden.

"Zakończenie niszczenia wszystkich zadeklarowanych zapasów broni chemicznej jest ważnym krokiem"

– napisał w komunikacie dyrektor generalny OPCW Fernando Arias dodając, że pod nadzorem jego organizacji zniszczono ponad "70 000 ton najniebezpieczniejszych trucizn na świecie".

Ostatnia rakieta M55, wyposażona w sarin, środek paralityczno-drgawkowy, została zniszczona w piątek w składzie armii amerykańskiej "Blue Grass" w Kentucky - poinformował Pentagon w osobnym komunikacie prasowym.

Przez dziesięciolecia Stany Zjednoczone utrzymywały zapasy amunicji artyleryjskiej i rakietowej, zawierającej gaz musztardowy lub środki paraliżujące, takie jak sarin i VX. Użycie takiej broni było szeroko potępiane po tym, jak ich przerażające skutki zostały ujawnione światu w czasie pierwszej wojny światowej. Jednak w następnych latach wiele krajów utrzymało i dalej rozwijało swoje programy broni chemicznej.

Zgodnie z warunkami Konwencji z 1997 roku o zakazie broni chemicznej Stany Zjednoczone miały czas do 30 września br. na zniszczenie całej swojej amunicji i środków chemicznych. Były jedynym krajem, który miał zadeklarowane rezerwy tej broni, bowiem w maju br. OPCW ogłosiła, że wszystkie inne państwa, objęte Konwencją, pozbyły się już swoich zapasów.

Satysfakcję po tej wiadomości wyraził lider republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell.

"Chociaż użycie tej śmiercionośnej broni na zawsze pozostanie niezatartą plamą w historii, nasz naród w końcu spełnił swoją obietnicę pozbycia się tej plagi – napisał w oświadczeniu - broń chemiczna jest odpowiedzialna za niektóre z najbardziej przerażających epizodów pod względem ofiar w ludziach".

W swoim oświadczeniu Biden zachęcił też kraje, które nadal nie są objęte Konwencją z 1997 r., do jej podpisania, aby "globalny zakaz broni chemicznej osiągnął swój pełny potencjał".

"Rosja i Syria muszą ponownie przestrzegać Konwencji i zniszczyć swoje niezgłoszone programy, które były wykorzystywane do popełniania okrucieństw i zuchwałych ataków"

–  zaapelował amerykański prezydent.

Z kolei Arias przyznał, że przed jego organizacją stoją "kolejne wyzwania". "Angola, Korea Północna, Egipt i Sudan Południowy muszą jeszcze przystąpić do Konwencji" - podkreślił.

Według ONZ broń chemiczna zabiła prawie 100 000 ludzi podczas pierwszej wojny światowej i od tego czasu spowodowała ponad milion ofiar na całym świecie.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#świat

mg