USA ogłosiły potężne wsparcie dla Ukrainy. Niemcy były przeciwne po samych doniesieniach
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ogłosił, że USA po raz pierwszy dostarczą Ukrainie artyleryjską amunicję kasetową DPICM. Jak powiedział Sullivan, artyleria jest kluczowa w walce na froncie, zaś decyzja jest podyktowana zmniejszającymi się zasobami pocisków artyleryjskich. Niemcy sprzeciwiają się wysłaniu przez USA amunicji kasetowej na Ukrainę. Stanowisko rządu RFN przedstawiła tamtejsza szefowa dyplomacji Annalena Baerbock. Jak wyśniła, chodzi o porozumienie sprzed 15 lat.
Podczas briefingu w Białym Domu, Sullivan potwierdził doniesienia prasy o tym, że USA zamierzają przekazać Ukrainie amunicję kasetową. Jak stwierdził, Ukraina od dawna starała się o tę broń, zaś w obliczu zmniejszających się zapasów zwykłej amunicji artyleryjskiej, będzie stanowiła ona "pomost" do czasu zwiększenia produkcji.
Zwrócił też uwagę, że Rosja stosuje takie pociski od początku konfliktu, zaś pozwolenie Rosji na przewagę na froncie spowoduje większą szkodę dla cywilów, niż niewybuchy pozostawione przez amunicję kasetową stosowaną przez Ukrainę.
Sullivan stwierdził, że amerykańska amunicja kasetowa, która zostanie przekazana Ukrainie, cechuje się maksymalną liczbę niewybuchów na poziomie 2,5 proc., podczas gdy w przypadku rosyjskiej jest to 30-40 proc.
Sprzeciw wobec przekazania Ukrainie amunicji kasetowej wyraziły już Niemcy.
"Śledziłam doniesienia medialne. Niemcy, jako stronę, obowiązuje porozumienie z Oslo"
– przekazała minister spraw zagranicznych RFN .
Porozumienie podpisane w 2008 roku pomiędzy 11 krajami mówi o zakazie używania, produkcji i składowania bomb kasetowych. Od tego czasu konwencja zyskała poparcie kolejnych 17 państw, nie wśród nich jednak USA, Rosji i Ukrainy.
Wśród argumentów przeciwko amunicji kasetowej wskazuje się m.in. jej zasięg, który nie pozwala dostatecznie kontrolować siły rażenie i stanowi śmiertelne zagrożenie dla cywilów. Z danych Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża od 10 do 40 proc. tego rodzaju broni zawodzi, co sprawia, że jej niewybuchy mogą być detonowane przez cywilów lata później.
Jak informowało wcześniej CNN, w ramach wsparcia z USA, na Ukrainę miałaby trafić amunicja DPICM, która wystrzeliwana jest z haubic 155 mm. Każdy z pocisków zawiera w sobie 88 ładunków. Taka broń jest wykorzystywana m.in. do eliminowania pojazdów opancerzonych.
Pomimo sprzeciwu Niemiec wobec amerykańskiego wsparcia i licznych krytyków broni, amunicja kasetowa jest wykorzystywana zarówno przez Ukrainę, jak i Rosję. Kijów otrzymał ten rodzaj wyposażenia od Turcji.
Źródło: polsatnews.pl, niezalezna.pl
