Cztery osoby zginęły w Houston podczas burzy, która wczoraj powaliła drzewa i pozbawiła prądu prawie 900 tys. domostw i firm - przekazał John Whitmire, burmistrz tego miasta w amerykańskim stanie Teksas, w wywiadzie dla lokalnego kanału telewizyjnego Fox 26.
"Niestety mamy cztery ofiary śmiertelne"
Służby meteorologiczne ostrzegały mieszańców południowo-wschodniego Teksasu przed drugim w tym miesiącu uderzeniem żywiołu. W wielu hrabstwach wydano ostrzeżenia o powodziach, burzach, wichurach a nawet tornadach.
"Schrońcie się teraz, jeśli znajdujecie się na drodze tej burzy. Skieruj się na najniższe piętro!"
W całym regionie zalane zostały ulice i powalone drzewa. KHOU-TV pokazała zdjęcia rozbitych okien biurowca w centrum Houston.
Ze względu na pogodę wstrzymano loty na dwóch głównych lotniskach w Houston. Na terenie Bush Intercontinental Airport zarejestrowano wiatr osiągający prędkość 96 km/h.
Ponad 870 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu w hrabstwie Harris i jego okolicach, w tym w Houston. W hrabstwie mieszka ponad 4,7 miliona ludzi.
A massive amount of damage in the middle of downtown #houston following this evenings storms. pic.twitter.com/73dNUhOouF
— Jiovanni Lieggi (@lieggiji) May 17, 2024
🇺🇸 | AHORA
— UHN PLUS (@UHN_Plus) May 17, 2024
La fuerte tormenta que azota Houston, Texas, ha derribado el lateral del famoso club “Conejo Malo” en el downtown de la ciudad.
Cientos de estructuras han sido dañadas por el temporal. pic.twitter.com/RFBrRtcXDB