Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Sekretarz stanu USA wysyła jasny sygnał dla Chin. Incydent z balonem „nie może się już nigdy powtórzyć”

Ostrzegłem szefa MSZ Chin Wanga Yi, że incydent z balonem nie może się już nigdy powtórzyć - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla NBC.

Antony Blinken
Antony Blinken
By U.S. Department of State from United States - Secretary Blinken and Vice President Harris Co-Host a State Luncheon in Honor of French President Macron, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=126203315

Blinken i Wang rozmawiali w sobotę w Monachium w kuluarach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wywiad z sekretarzem stanu USA w NBC News zostanie wyemitowany w niedzielę rano.

W wywiadzie, którego fragmenty opublikował Reuters, Blinken powiedział, że podczas rozmowy Wang nie przeprosił za incydent z balonem. Sekretarz stanu USA zapewnił też chińskiego ministra, że Stany Zjednoczone nie zareagowały przesadnie, zestrzeliwując balon.

Szef amerykańskiej dyplomacji oświadczył także w wywiadzie, że głównym zmartwieniem Waszyngtonu jest możliwość udzielenia przez Chiny materialnego wsparcia rosyjskim wojskom, które dokonały inwazji na Ukrainę.

Blinken zapowiedział, że taki ruch ze strony Chin spotkałby się z "poważnymi konsekwencjami w relacjach między obydwoma krajami".

"Istnieją różne rodzaje śmiercionośnej pomocy, którą przynajmniej rozważają, w tym broń”

– powiedział i dodał, że Waszyngton wkrótce ujawni więcej szczegółów na ten temat.

Jak pisze AFP, agencja New China poinformowała po spotkaniu szefów dyplomacji USA i Chin, że według Wanga Yi stosunki między obydwoma krajami zostały nadwyrężone przez amerykańską reakcję na przelot balonu.

Wang "wyraźnie podkreślił stanowisko Chin w sprawie tak zwanego incydentu lotniczego” i "wezwał stronę amerykańską do zmiany kursu, uznania i naprawienia szkód, jakie spowodowały nadmierne użycie siły" - napisała New China.

Wcześniej w sobotę szef chińskiej dyplomacji, w kuluarach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, sformułował oskarżenie przeciwko Waszyngtonowi, potępiając jego "histeryczną" reakcję na lot balonem i ekonomiczny "protekcjonizm".

"Na niebie jest wiele balonów z różnych krajów. Czy Stany Zjednoczone chcą zestrzelić każdy z nich? To nie pokazuje, że Ameryka jest silna"

- mówił Wang, próbując przekonywać, że to był zwykły balon do badań pogodowych, który przypadkowo wleciał w amerykańską przestrzeń powietrzną.

"Apelujemy do Stanów Zjednoczonych, aby nie robiły tak absurdalnych rzeczy tylko po to, by odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych" – powiedział Wang.

Szef chińskiej dyplomacji przedstawiał także swój kraj jako orędownika "pokoju" i powtórzył, że Rosja i Ukraina powinny "zasiąść przy stole i znaleźć polityczne" rozwiązanie konfliktu. Z kolei, jak pisze AFP, obecna w Monachium wiceprezydent USA Kamala Harris zakwestionowała neutralność Chin.

Stany Zjednoczone są "zaniepokojone faktem, że Pekin pogłębił stosunki z Moskwą od początku wojny" - podkreśliła Harris.

"Jakiekolwiek posunięcie Chin w celu udzielenia śmiercionośnego wsparcia Rosji byłoby tylko wsparciem agresji, kontynuacją zabijania i dalszym podważeniem porządku opartego na zasadach” – ostrzegła wiceprezydent USA.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#USA #Chiny

mg