Po spotkaniu z polskim prezydentem Donald Trump zamierza przychylić się do propozycji Andrzeja Dudy i żądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do 3 proc. PKB. Informację przekazał w piątek brytyjski "The Times".
Jak podaje dziennik, powołując się na źródło bliskie Trumpowi, były prezydent USA "skłania się ku nowemu celowi".
Trump miał podchwycić inicjatywę prezydenta Andrzeja Dudy zwiększenia progu wydatków obronnych z 2 do 3 proc. PKB, z którą wyszedł tuż przed marcową wizytą w Białym Domu. Według sztabu Trumpa, pomysł Dudy był też jednym z głównych tematów rozmów obydwu polityków podczas niedawnej wizyty polskiego prezydenta w Nowym Jorku.
"Myślenie (Trumpa) ewoluuje w kierunku 3 proc., zwłaszcza po rozmowie z Dudą - i to nie licząc pieniędzy dla Ukrainy"
Źródło "The Times" przekonuje też, że Trump rzeczywiście ma - tak jak twierdzi były prezydent - plan zakończenia wojny w Ukrainie, lecz nie chce go zdradzić, by nie stracić wpływu na sytuację.
Sam Trump w niedawnym wywiadzie dla tygodnika "Time" powiedział, że będzie próbował pomagać Ukrainie, lecz Europa musi robić to samo. W podobny sposób wyraził się o NATO. Twierdził m.in., że jego wypowiedź o tym, że pozwoliłby Rosji "zrobić co tylko by chciała" z państwami płacącymi na obronność zbyt mało, była próbą negocjacji i skłonienia Europy do większego wkładu. Podkreślił też, że nie jest przeciwko Sojuszowi, lecz chce, by Europa "płaciła swoje rachunki".