Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

USA przekraczają kolejną barierę. Padł rekord dobowej liczby zgonów w stanie Nowy Jork

799 zmarło wskutek koronawirusa w stanie Nowy Jork w ciągu ostatniej doby - poinformował jego gubernator Andrew Cuomo. To największy dobowy przyrost zgonów w tym stanie od początku pandemii.

zdjęcie ilustracyjne,
zdjęcie ilustracyjne,
leo2014

Dzień wcześniej gubernator Cuomo informował o 779 ofiarach śmiertelnych choroby Covid-19.

Agencja Reuters pisze, że w całych Stanach Zjednoczonych liczba zmarłych z powodu koronawirusa przekroczyła już 15 tys.

Według prognoz Białego Domu, Covid-19 może spowodować od 100 tys. do 240 tys. zgonów w Stanach Zjednoczonych przy zachowaniu obecnych ograniczeń. Szczyt epidemii - jak przewidują rządowe modele - ma w USA przypadać na połowę kwietnia. Dzienny bilans ofiar śmiertelnych ma wtedy wynosić ponad 2 tys. osób. Dopiero w czerwcu dobowa liczba zgonów ma spaść poniżej 100.

Cumo powiedział, że mimo wzrostu dobowej liczby zgonów zmniejszyła się znaczenie liczba osób hospitalizowanych. Według niego w ciągu ostatnich 24 godzin hospitalizacji wymagało tylko 200 osób.

"Spłaszczamy krzywą, odnotowaliśmy wzrost liczby hospitalizacji o 200, co jest najniższą liczbą, jaką mieliśmy od początku tego koszmaru"

- powiedział gubernator.

Podkreślił, że coraz mniejsza liczba osób hospitalizowanych to efekt nakazu dystansu społecznego. Ostrzegł jednak przed łagodzeniem ograniczeń, bowiem nie chce doprowadzić do nowej eksplozji epidemii. Przypomniał przy tym grypę "hiszpankę" z lat 1918-1920, której epidemia wystąpiła w trzech falach.

Dzień wcześniej Cuomo mówił o 586 osobach, które z powodu infekcji trafiły pod opiekę medyczną. W sumie w szpitalach w stanie Nowy Jork przebywa obecnie 18 tys. osób. Zdaniem gubernatora być może uda się uniknąć tragicznego scenariusza, który zakładał, że hospitalizacji będzie wymagać 110 tys. osób, a jego stan ma obecnie do dyspozycji 90 tys. łóżek szpitalnych.

"Musimy nadal zachowywać się tak samo, w przeciwnym wypadku liczba chorych wzrośnie, a nie możemy dopuścić do najgorszego scenariusza"

- oznajmił. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP,

redakcja