Administracja USA monitoruje sprawę próby otrucia w Wielkiej Brytanii byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala i zdecydowanie ją potępia. Zapewnia, że \"stoi u boku swego najbliższego sojusznika”, czyli Zjednoczonego Królestwa – poinformował Biały Dom.
Londyn zażądał wyjaśnień od Rosji dotyczących tego, w jaki sposób produkowana przez nią broń chemiczna została użyta na terytorium Wielkiej Brytanii. Premier Theresa May ujawniła, że w przeprowadzonym 4 lipca w Salisbury ataku na byłego podwójnego rosyjsko-brytyjskiego agenta Skripala i jego córkę Julię użyto broni chemicznej typu "nowiczok", która była w przeszłości produkowana i używana przez Rosję.
May ostrzegła:
Jeśli nie otrzymamy wiarygodnej odpowiedzi (od Moskwy), to uznamy, że ta akcja stanowi nieuprawnione użycie siły przez państwo rosyjskie przeciwko Wielkiej Brytanii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier May o zamachu na byłego szpiega. I jasno wskazuje, kto winny tragedii - Rosja
Skripal i jego córka Julia pozostają w szpitalu w stanie krytycznym; pierwszy policjant, który miał z nimi kontakt, sierżant Nick Bailey, jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Łącznie lekarze udzielili pomocy medycznej 21 osobom.