Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Wyciek z obu gazociągów Nord Stream. "Nie można wykluczyć sabotażu"

Nie można wykluczyć sabotażu - tak skomentowała premier Danii Mette Frederiksen informację o wycieku gazu z gazociągów Nord Stream. "Rurociągi Nord Stream mogły zostać uszkodzone w wyniku ataków ukierunkowanych" – informuje z kolei niemiecki dziennik „Tagesspiegel”.

Zdjęcie ilustacyjne
Zdjęcie ilustacyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Duńska Agencja Energii podwyższyła poziom zagrożenia dla obiektów infrastruktury energetycznej do stopnia pomarańczowego, drugiego najwyższego w pięciostopniowej skali.

- Awarie gazociągów mają miejsce bardzo rzadko, dlatego widzimy powód do podniesienia poziomu gotowości. (...) Chcemy zapewnić dokładne monitorowanie infrastruktury krytycznej Danii, aby w przyszłości wzmocnić bezpieczeństwo dostaw

- oświadczył dyrektor Duńskiej Agencji Energii Kristoffer Bottzauw.

W praktyce oznacza to np. częstsze patrole obiektów energetycznych w związku z możliwością wystąpienia incydentów. Rekomendacja dotyczy m.in. duńskiego operatora sieci gazowej Energinet, który odpowiada za część gazociągu polsko-duńskiego Baltic Pipe na terytorium Danii.

Przebywająca w Polsce na uroczystym otwarciu Baltic Pipe premier Danii Mette Frederiksen, komentując wyciek z gazociągów Nord Stream stwierdziła, że "nie można wykluczyć sabotażu". "Jeszcze za wcześnie na konkluzje, ale to jest niezwykła sytuacja. Przecieki są trzy, trudno sobie wyobrazić, aby mogło to być przypadkowe" - powiedziała Frederiksen duńskiemu nadawcy publicznemu DR.

„Nie możemy sobie wyobrazić innego scenariusza, niż ukierunkowany atak. Wszystko przemawia przeciwko zbiegowi okoliczności” – skomentowała dla „Tagesspiegel” osoba z kręgów rządowych w Niemczech.

- Badaniem przyczyn spadku ciśnienia w obydwu gazociągach – NS 1 i NS 2 – zajęły się już organy bezpieczeństwa na szczeblu federalnym. Wiadomo już, że wyników śledztwa nie można oczekiwać w krótkim czasie, ponieważ konieczne są badania na dnie Bałtyku. Jednak ze względu na czas występowania zdarzeń, które dotknęły w sumie trzy nitki rurociągów, oraz dodatkowo poważne straty ciśnienia w Nord Stream 1, które wskazują na równie duży wyciek jak w Nord Stream 2, „oczekuje się najgorszego”

- pisze „Tagesspiegel”.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Nord Stream

mk