Premier Danii Mette Frederiksen podczas otwarcia gazociągu Baltic Pipe podkreśliła, że w Polsce od wielu lat podjęto kroki, by uniezależnić się od energii rosyjskiej. - Widzimy to wyraźnie - zaznaczyła, dziękując Polsce za przywództwo w walce z imperialnymi zapędami Rosji.
Otwierany gazociąg Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Podczas uroczystości otwarcia podkreślano, jak ważna to inwestycja w kwestii bezpieczeństwa.
- Jest to ważniejsze niż kiedykolwiek. Wojna powróciła na nasz kontynent. Putin doprowadził do kryzysu energetycznego w Europie, ceny surowców rosną. Obywatele Europy cierpią już, a zbliża się zima, co stanowi ogromne wyzwanie dla gospodarstw domowych, dla naszego przemysłu
- mówiła premier Danii Mette Frederiksen, dodając:
Przygotowując się do trudnej zimy, niezwykle ważna jest jedność. Chciałabym podziękować Polsce za przywództwo w czasie inwazji rosyjskiej i za gościnność, które okazali Polacy milionom uchodźców z Ukrainy.
- Putin wykorzystuje energię jako broń, by nas podzielić, by zdestabilizować Europę. Nie możemy na to pozwolić. Musimy z Putinem walczyć wspierając Ukrainę, nakładając sankcję na Rosję i uniezależniać się od rosyjskich surowców - zaznaczyła Frederiksen.
W Polsce od wielu lat podjęto kroki, by uniezależnić się od energii rosyjskiej. Widzimy to wyraźnie. Cieszę się, że zrobiliśmy to razem. Polska, Norwegia i Dania działały tu solidarnie (...) Wspólnie będziemy w stanie Putina pokonać.