Dziś zakończył się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej w Brukseli, podczas którego jednym z głównych tematów było orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego dotyczace wyższości prawa krajowego nad unijnym. Od kilku tygodni jest to przedmiotem krytyki wielu środowisk związanych z Brukselą oraz polskiej opozycji. Coraz głośniej mówi się o wdrożeniu mechanizmu "pieniądze za praworządność" i odebraniu Polsce unijnych funduszu.
Podczas konferencji prasowej podsumowującej szczyt, szefowa KE, Ursula von der Leyen, stwierdziła, że fundamentem praworządności jest niezawisłość sądownictwa.
- To było sedno dyskusji przywódców UE dot. Polski - przyznała.
Von der Leyen stwierdziła, że przed Brukselą w sprawie polskiej jest "długa droga".
- Droga ta jest połączeniem dialogu, odpowiedzi prawnej i konkretnych działań na rzecz przywrócenia niezawisłości sądownictwa
- powiedziała.
Wyraziła nadzieję, że strona polska wdroży postanowieniu Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczące sądownictwa w Polsce.
- System dyscyplinarny dla sędziów musi zostać zmieniony, a sędziowie odwołani niezgodnie z prawem muszą zostać przywróceni - zadeklarowała szefowa KE, powtarzając warunki, które wymieniła podczas niedawnej debaty w europarlamencie.