Oświadczenie będące efektem szczytu prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una jest dziś "jasnym sygnałem", że można osiągnąć denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego - uznała dziś szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
- Unia Europejska, jako mocna zwolenniczka międzynarodowego systemu nierozprzestrzeniania broni jądrowej (...), jest gotowa do ułatwienia i wspierania dalszych negocjacji i innych kroków mających na celu budowanie zaufania i zapewnienie długotrwałego pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu na Półwyspie Koreańskim bez broni jądrowej
- napisała w oświadczeniu Mogherini.
Przypomniała, że ostatecznym celem, do którego dąży cała społeczność międzynarodowa i o którym mówi Rada Bezpieczeństwa ONZ, pozostaje pełna, możliwa do zweryfikowania i nieodwracalna denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego.
- Wspólne oświadczenie podpisane dziś przez przywódców USA i KRLD to jasny sygnał, że cel ten można osiągnąć
- oceniła szefowa unijnej dyplomacji.
Wskazała, że efekt szczytu potwierdza silne przekonanie UE, że dyplomacja jest jedyną drogą do osiągnięcia trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim.
- Podążanie dyplomatycznym torem - według niej - często jest wyzwaniem, ale zawsze okazuje się satysfakcjonujące. W opinii Mogherini szczyt był kluczowym i koniecznym krokiem do wykorzystania "pozytywnych zmian osiągniętych w relacjach międzykoreańskich i na Półwyspie, dzięki przywództwu, mądrości i determinacji prezydenta Korei Południowej Mun Dze Ina".
W kwietniu Kim Dzong Un jako pierwszy północnokoreański przywódca przekroczył granicę z Koreą Południową, by spotkać się z prezydentem tego kraju. Historyczny szczyt otworzył drogę do dalszych wysiłków dyplomatycznych w celu denuklearyzacji i zapewnienia pokoju na Półwyspie Koreańskim.
Po dzisiejszym szczycie w Singapurze przywódcy USA i Korei Północnej podpisali wspólne oświadczenie, w którym Kim Dzong Un zobowiązał się do starań o "całkowitą denuklearyzację" Półwyspu Koreańskiego, a Trump - udzielenia KRLD gwarancji bezpieczeństwa. W treści oświadczenia nie sprecyzowano jednak, o jakie konkretnie gwarancje chodzi ani nie podano konkretnego harmonogramu likwidacji północnokoreańskiego arsenału jądrowego. Trump nazwał dokument "bardzo ważnym" i "wszechstronnym", z kolei Kim zapowiedział, że "świat zobaczy poważną zmianę".