Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Szczerski krytycznie o Borrellu. "Fatalna wizyta, rozegrana przez Rosję. Kompromitujący UE wymiar"

"Wizyta szefa dyplomacji UE Josepa Borrella w Moskwie była fatalna i fatalnie odbija się na koncepcji silnej politycznie Unii Europejskiej. Wizytę rozegrała Rosja" - ocenił prezydencki minister Krzysztof Szczerski w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP. Podkreślił, że UE nie ma wspólnej polityki w stosunku do tego kraju.

Chodzi o ubiegłotygodniową wizytę w Moskwie szefa dyplomacji UE Josepa Borrella, w czasie której polityk rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem i wystąpił z nim na wspólnej konferencji prasowej.

Reklama

Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył wówczas m.in., że Unia Europejska nie jest obecnie solidnym partnerem Rosji. Komentując natomiast możliwość nałożenia przez Zachód nowych sankcji na Rosję z powodu sytuacji wokół opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, Ławrow powiedział, że Moskwa przywykła już do nakładanych jednostronnie restrykcji.

Fatalna wizyta, rozegrana przez Rosję

Pytany o tę wizytę w TVP Info Szczerski ocenił, że była ona "fatalna". Jak mówił, jej "kompromitujący wymiar" wynikał już z faktu, że to sam Borell zabiegał o to, żeby być przyjętym w Moskwie.

W związku z tym, jak ktoś prosi, to zgadza się na warunki, które narzuca ten, u którego jest się proszącym, więc oczywiste jest, że to Rosja rozegrała tę wizytę

- powiedział Szczerski.

Jego zdaniem wizyta pokazuje słabość Unii Europejskiej. "Jeśli pojechał tam nominalnie najwyższy rangą dyplomata europejski, Unii Europejskiej, całej grupy państw i jest tak traktowany przez Moskwę, to to się fatalnie odbija na całej koncepcji jakiejś silnej politycznie Unii Europejskiej w stosunkach międzynarodowych" - mówił. Podkreślił też, że Unia jest bardzo podzielona, jeśli chodzi o stosunek do Rosji.

Niektórym się nie opłaca

"Są tematy, których elity brukselskie nie chcą po prostu podejmować, dlatego że nie leży to w interesie najważniejszych stolic europejskich. Nie ma żadnej spójnej polityki, jeśli chodzi o stosunek do Rosji" - podkreślił.

Jak przekonywał, "wielkim wotum nieufności dla polityki europejskiej" jest budowa gazociągu Nord Stream 2, który "łamie wszystkie podstawowe zasady polityki europejskiej".

(Łamie zasady) dotyczące kwestii ochrony praw człowieka i demokracji - no bo pieniądze europejskie idą do reżimu, który nie jest demokratyczny i nie szanuje praw człowieka. Łamie zasadę energetycznej wspólnoty europejskiej, bo nie bierze pod uwagę interesów znacznej części państw UE, i łamie zasadę dywersyfikacji i niezależności, bo uzależnia Europę jeszcze bardziej od jednego źródła gazu

 - wymieniał Szczerski.

"Wszystko, co Europa głosi, nawet narzuca w ramach tej wspólnoty innym krajom, Nord Stream 2 łamie, a jednocześnie jest realizowany" - podsumował prezydencki minister.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com, TVP Info
Reklama