Polscy dyplomaci wystosowali wyjątkowy apel o solidarność Unii Europejskiej ze skazanymi białoruskimi dziennikarkami. Grafika przedstawiająca dziennikarki została zawieszona na budynku Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE w Brukseli.
- Wolność dla Kaciaryny i Darii, wolność dla mediów. Przyjaciele w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych i Komisji Europejskiej, nie zamykajcie oczu na prześladowania i łamanie praw człowieka
- napisało na Twitterze Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE w Brukseli i zamieściło zdjęcia fasady ambasady z grafiką przedstawiającą skazane dziennikarki.
Freedom for Katsyaryna & Darya, freedom for the media.
— Poland in the EU (@PLPermRepEU) February 19, 2021
Friends at the #EEAS & @EU_Commission, let's not close eyes to the persecutions and human rights violations.
On main avenue in #Brussels center, next to #EU institutions, there is a #solidarity appeal.#DemocraticBelarus pic.twitter.com/ZmgvppWJz6
Zdjęcie dużego formatu zostało zawieszone przy jednej z głównych ulicy w centrum Brukseli, w pobliżu budynku Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Jak podała ambasada, jest ono apelem o solidarności Unii ze skazanymi dziennikarkami.
Akcję skomentowała była kandydatka na prezydenta Białorusi, liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
- Solidarność z białoruskimi dziennikarzami z Brukseli ze strony Stałego Przedstawicielstwa RP w Brukseli. Powstańmy razem w obronie wolności prasy i praw człowieka!
- napisała na Twitterze.
Solidarity with Belarusian journalists from Brussels by @PLPermRepEU. Let's stand up together for press freedom and human rights! #StandWithBelarus https://t.co/AqQJd7GtvX
— Sviatlana Tsikhanouskaya (@Tsihanouskaya) February 19, 2021
Sprawa Białorusi oraz represji wobec dziennikarzy i protestujących była podnoszona przez Stałego Przedstawiciela RP przy UE w środę na spotkaniu unijnych ambasadorów w Brukseli oraz na spotkaniu ambasadorów UE z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem w czwartek.
Komisja Europejska skrytykowała w piątek skazanie na Białorusi dwóch dziennikarek telewizji Biełsat na kary pozbawienia wolności. "To kontynuacja haniebnych i brutalnych represji białoruskich władz przeciwko obywatelom Białorusi" - powiedział rzecznik KE Peter Stano.
Sąd w Mińsku skazał dwie dziennikarki Biełsatu, Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową, na dwa lata pozbawienia wolności za prowadzenie relacji online z protestu. Według sądu są one winne organizowania działań naruszających porządek publiczny. Był to pierwszy na Białorusi proces i wyrok skazujący dla dziennikarzy w sprawie karnej związanej z protestami przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich w sierpniu 2020 roku. Według organizacji praw człowieka proces miał charakter polityczny.
Biełsat jest jedyną na terytorium kraju białoruskojęzyczną telewizją. Nadaje z Polski, a organizacyjnie jest częścią TVP. Na Białorusi jest dostępny przez internet oraz przez satelitę.