Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pomysł uruchomienia Nord Stream 2 wrócił do Bundestagu. Tuż po nim w porządku obrad decyzja ws. Finlandii i Szwecji w NATO

Na wniosek klubu parlamentarnego Alternatywy dla Niemiec (AfD), w czwartek posłowie Bundestagu przez ponad godzinę debatowali nad pomysłem „uruchomienia Nord Streamu 2 w celu zapewnienia Niemcom bezpieczeństwa energetycznego”. Zdaniem Alternatywy dla Niemiec, powrót do zamrożonego projektu pozwoliłoby Niemcom przetrwać zimę, odmiennego zdania są CDU/ CSU oraz partie stanowiące koalicję rządową. Jedyny sojusznik AfD to klub parlamentarny Linke, choć nie do końca. Postkomuniści są w tej sprawie podzieleni. 

By Times - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=11470038

Nord Stream 2 powrócił podczas dzisiejszej debaty w niemieckim parlamencie. Wcześniej, temat niemiecko-rosyjskiej rury na dnia Bałtyku stał się na nowo głośny medialnie za sprawą Klausa Ernsta (Linke) uznawanego w łonie partii za eksperta ds. energetyki. [Dla przypomnienia: w ubiegłej kadencji Bundestagu Klaus Ernst przewodził parlamentarnej Komisji Gospodarki i Energii, to on 1 lipca 2020 prowadził publiczne wysłuchanie ekspertów i biegłych, którzy zastanawiali się nad tym jak wpłynąć na Amerykanów by odstąpili od nakładania sankcji na NS2. Wśród zaproszonych biegłych znalazł się również Gerhard Schröder].

Dwa dni temu Ernst zaapelował w mediach o wszczęcie z Rosją rozmów o zduszonych dostawach gazu i uruchomieniu Nord Streamu 2. W rozmowie z „Rheinische Post”, polityk Linke stwierdził, że „w obliczu drastycznego wzrostu cen energii w Niemczech, to niemoralne utrzymywać dalsze sankcje na Rosję”. Do słów Ernsta zdystansował się Dietmar Barsch, przewodniczący klubu parlamentarnego Linke w Bundestagu.

W środę, podczas innej debaty w Bundestagu Stefan Kotre z AfD zasygnalizował chęć powrotu do tematu Nord Stream 2 zwracając się do kanclerza Scholza z następującym pytaniem:

„Jak możemy pomóc ludziom na Ukrainie, skoro tutaj będziemy marznąć? Rosyjski rubel już się odbił, finansowanie idzie innymi torami. Jeżeli sami sobie szkodzimy tymi sankcjami, to Rosji w ogóle nie szkodzimy, ale i Ukrainie nie pomagamy. To są zupełnie różne kwestie, które do siebie nie pasują. Dlatego pytam: dlaczego tak się pan tak kurczowo trzyma tych bezużytecznych sankcji? Dlaczego nie uruchomi pan Nord Stream 2? To byłaby odpowiedź na to, o czym pan wspomniał, mianowicie na fakt, że Rosjanie nie chcą przesyłać gazu Nord Streamem 1. Więć weźmy Nord Stream 2, przecież jest. Ale pan to torpeduje. I po co w ogóle embargo na ropę? Jak przez ropociąg „Przyjaźń” nie pójdą dostawy ropy, rafineria Schwedt i jej pracownicy pójdą na dno. To są wszystko kamyczki mozaiki pełzającego wykończenia naszego dobrobytu, i jest to wyraz pańskiej antyspołecznej polityki. Jak pan to chce wytłumaczyć obywatelom?”

Na co Scholz odpowiedział: 
Uważam, że AfD jest nie tylko partią skrajnie prawicową, ale również Partią Rosji. I wszyscy powinni to przyjąć do wiadomości.

Tak było w środę. W czwartek zaś na żądanie AfD odbyła się pełnowymiarowa debata, głównie z udziałem parlamentarzystów zasiadających w Komisji Klimatu i Energii. Oto najciekawsze wypowiedzi:

Martin Reichardt (AfD):

W ubiegłym tygodniu ukazał się Raport o stanie ubóstwa w Niemczech 2022, wynika z niego, że w 2021 roku poziom biedy w Niemczech wynosił 16,6 proc., co czwarte gospodarstwo domowe w Niemczech wydaje dziś ponad 10 proc. swoich dochodów na energię a odsetek osób, które mogą stoczyć się „w ubóstwo energetyczne” oszacowano na 25 proc.  (…)  To wszystko jednak nie obchodzi koalicji rządowej, ponieważ pod płaszczykiem wojny spełnia wszystkie swoje marzenia, zwłaszcza te zielone. W 2016 roku Norbert Habeck [minister gospodarki Niemiec, Zieloni – Odh] na pytanie, co by powiedział Putinowi, gdyby go spotkał, powiedział:

Dajcie nam dwa - trzy miesiące a będziemy rządzić w tym kraju, zatrzymamy budowę Nord Stream 2, sukcesywnie będziemy zrywać stosunki handlowe i gazowe z Rosją, ponieważ jesteśmy krajem transformacji energetycznej. 

A teraz Pan Habeck ma to, czego chciał w 2016 – kraj transformacji energetycznej, który przestał być konkurencyjny i nie jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa energetycznego. Ten rząd z pobudek ideologicznych doprowadza do ubóstwa milionów Niemców, rujnuje niemiecką gospodarkę, a mówimy już o 6 milionach zagrożonych miejsc pracy, w tym samym czasie Pan Habeck prawi o skracaniu czasu kąpieli. Zgodnie ze złożoną przez niego przysięgą, że będzie działał w interesie narodu Niemieckiego istnieje tylko jedno rozwiązanie: uruchomić Nord Stream 2, wydłużyć czas pracy elektrowni atomowych, zamówić nowe pręty paliwowe dla elektrowni i w ten sposób zapobiec najgorszemu w czasie wojny. Jednak minister, który uważa miłość do ojczyzny za coś nienormalnego, nigdy nie będzie działał w interesie Niemiec.  Dla znienawidzonego narodu niemieckiego są tylko paciorki w postaci jednorazowego dodatku na 300 euro i bilet miesięczny za 9 euro. Pięknie opakowane w zieloną retorykę wojenną i hasła nawołujące by wszystko przetrzymać. Akt solidarności w zimnych mieszkaniach, z kąpielami według grafiku, reglamentacją jak z czasów powojennych. A potem w ramach zadośćuczynienia dostaniemy prawo do samostanowienia płciowego i legalizację marihuany, niedługo więc będziemy mogli siedzieć naćpani w naszych zimnych mieszkaniach i wyszukiwać sobie płeć…(…) 
Zieloni w ideologicznym zaślepieniu pchają naszą ojczyznę w nędzę. To, co teraz przeżywamy to wynik ich błędnej polityki zagranicznej i wewnętrznej.  Rachunek za to ideologiczne szaleństwo jest coraz dłuższy. I my za to zapłacimy (…) Kto wybiera Zielonych, wybiera wojnę i nędzę!

Robin Mesarosch (SPD): 

Szanowni Państwo, to było pięć minut nienawiści, a teraz będą fakty. (…) AfD postuluje uruchomienie Nord Streamu 2, spójrzmy więc może na gazociągi, które działają, praktycznie lub teoretycznie – przez Nord Stream 2 nie dociera do nas nawet połowa gazu, który do tej pory płynął, przez Jamal nie płynie już nic, przez Transgas płynie niewiele. To oznacza, że nie mamy problemu z infrastrukturą gazową, ale z gazem i to was wytrąca z równowagi. Gazociągiem nie da się ogrzać mieszkania. W tym wniosku [AfD] nie chodzi więc o gaz, ale o politykę zagraniczną.

(…) Jak mówi stara sentencja: silni robią, co chcą a słabi znoszą, co muszą. AfD chce by Niemcy były państwem słabym, bo tylko wtedy powstanie podatny grunt na ich nienawistną propagandę. Chcecie słabych Niemiec, które przewrócą się na plecy i będą spełniać zachcianki Putina. […] A my chcemy silnych Niemiec, skupujemy gaz z zagranicy, budujemy terminale LNG, napełniamy magazyny gazu, promujemy aukcje między przedsiębiorstwami na kupno gazu, oszczędzamy gaz, tak by nie był on produkowany z gazu, ale nie grozi nam black out. Oczywiście, że gaz będzie coraz droższy, ale robimy wszystko by zapewnić bezpieczeństwo gazowe. (…) nie jestem za tym by państwo decydowało, ile czasu można się kąpać, ale każdy w Niemczech może podjąć własne, rozsądne decyzje i nie łapać się na wasz lep o „słabych Niemczech”. 

Dr. Thomas Gebhard (CDU/CSU):

Putin zakręcił kurek z gazem o połowę, za kilka dni nastąpi rutynowy przegląd Nord Streamu 1 zapowiedziany przez Rosję, ma potrwać 10 dni, ale nie wiemy, czy po tych 10 dniach gaz znowu popłynie. A AfD proponuje w takim momencie uruchomienie Nord Streamu 2. To nie tylko populistyczne rozwiązanie pozorowane, ale zupełnie błędna propozycja. Już mówię, dlaczego. Po pierwsze – mamy Nord Stream 1 i gdyby Putin chciał, to gaz popłynąłby jak wcześniej, nie potrzebujemy do tego Nord Streamu 2. Po drugie – to oczywiste, że nie ma mowy o tym by w czasie, gdy Putin prowadzi tę straszną wojnę przeciw Ukrainie, moglibyśmy uruchomić drugą nitkę, Po trzecie – gdyby Nord Stream 2 teraz został uruchomiony, byłoby to dla niego rodzajem nagrody i to teraz, kiedy przyczynia tak wielu ludziom tyle cierpienia. (…) A teraz przejdę do innej kwestii i do pytania zaadresowanego do koalicji rządowej: gdzie jest plan z całościową koncepcją porzucenia rosyjskiego gazu i nakreślenia nowej mapy energetycznej Niemiec? Przecież w lutym przegłosowaliśmy rezolucję, która wzywała rząd do takich działań. (…)
I dlaczego rząd nie zgadza się na wydłużenie czasu pracy trzech elektrowni atomowych, które do końca grudnia 2022 r mają zostać wyłączone? Dlaczego w środku zimy, która może się okazać tak krytyczna zdecydowano się nie przedłużyć ich pracy? Z samego rządu dochodziły sygnały, że to była „polityczna decyzja”, to ja powiem tylko tyle: „to jest błędna decyzja”

Jürgen Trittin (Zieloni):

Zwracając się do przedmówcy: Sporo gdybania w pańskim wystąpieniu, a ja bym chętnie posłuchał o tym jak CDU/ CSU pod rządami Angeli Merkel forsowało budowę Nord Stream 2, niektórzy twierdzą, że byliście naiwni, ale to nie była żadna naiwność, poszliście za pan brat z interesem podzielanym przez większość niemieckiej gospodarki, a było nim to by Niemcy dalej na preferencyjnych warunkach dostawały tańszy gaz z Rosji. W konsekwencji tego, 55 proc. niemieckiego dopływu gazu zależy od woli Władimira Putina. To wy, z CDU/CSU, wraz z SPD niestety sprzedaliście magazyny gazu Gazpromowi. Firmie, która ubiegłego lata, czyli wtedy, kiedy powinniśmy się troszczyć o ich napełnienie, wyzerowała je najwidoczniej gotując się już wtedy do inwazji. I z chęcią wam przypomnę co nam powiedzieliście, kiedy sprzeciwialiśmy się sprzedaży magazynów gazu Gazpromowi, odpowiedzieliście nam : "rynek sam to ureguluje". Panie i panowie, rynek tego nie ureguluje, tylko nas doprowadził do sytuacji, że musimy ratować Uniper z kasy podatników by nie musieć patrzeć na masowe bankructwa państwowych przedsiębiorstw. I powiem jeszcze coś – zdumiewa mnie ta nacjonalistyczna paplanina [AfD] – jak chcecie wytłumaczyć społeczeństwu pomysł by z uzależnienia gazowego na poziomie 55 proc. chcieć uczynić jeszcze wyższe? To nie rząd federalny postanowił nam zgotować kryzys energetyczny, to był Władimir Putin!

Olaf in deer Beek (FDP):

Trudno mi wziąć wniosek AfD na poważnie, wygląda na to bowiem, że chcenie zapobiec kryzysowi środkami, które do niego doprowadziły. Na coś takiego trzeba najpierw wpaść. Kto proponuje coś takiego, to albo nie ma zielonego pojęcia, albo świadomie działa wbrew interesom własnego państwa, ale to co najbardziej mi przeszkadza, to przekręcanie faktów według utartego schematu, postulowanie przyjęcie nierealistycznych rozwiązań. Przecież obywatelom uruchomienie Nord Stream 2 w żaden sposób nie pomoże. Kto wam w to wierzy? To jest farsa i strata czasu, że w czasie tak trudnym musimy się zajmować takimi wnioskami. (…) Nie chcecie żadnych sankcji, prawda? Najchętniej chcielibyście tak traktować Putina, jakby nic się nie wydarzyło, mało tego, przez uruchomienie Nord Stream 2 chcielibyście go jeszcze wynagrodzić. To appeasement w najczystszej postaci. Traktowanie agresora, który prowadzi agresywną wojnę wobec niepodległej Ukrainy , jak normalnego partnera handlowego jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale również głupie. Wasza polityczna metoda jest zagrożeniem dla wolności, niezależności i bezpieczeństwa Niemiec i Europy. Gdyby Rosja chciała, mogłaby przecież spokojnie dostarczać gaz innymi gazociągami, Jamalem na przykład lub Nord Streamem 1, a tego nie robi, wasz wniosek to czysty populizm. (…) Można tylko mieć nadzieję, że wy i wasi Putinversteher nigdy nie będą mogli podejmować takich decyzji, a jesteście w świetnym towarzystwie, bo klub parlamentarny Linke również wypowiedział się w tym tonie (…).

***

Wniosek klubu parlamentarnego AfD odrzucono. W piątek Bundestag zajmie się czymś innym, po godzinie 10 dojdzie do głosowania projektu ustawy regulującego konstytucyjne wymogi do zatwierdzenia przez stronę niemiecką planowanego przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO. I w tym przypadku można się spodziewać gorącej dyskusji.

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP

Olga Doleśniak-Harczuk