Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Polska zablokowała propozycję KE. "To byłaby promocja rosyjskiej ropy". Co dalej?

Około godziny 19.00 ambasadorowie państw członkowskich przy UE wznowią w Brukseli rozmowy w sprawie limitu na cenę rosyjskiej ropy. Podczas ostatniego spotkania Polska zablokowała propozycję Komisji Europejskiej, wskazując, że sugerowany przez nią pułap 65 dolarów za baryłkę jest zbyt wysoki. 

mk

Polska w tym tygodniu zablokowała propozycję Komisji Europejskiej na limit cenowy na rosyjską ropę na poziomie 65 dolarów za baryłkę, bo uważa, że jest on za wysoki.

Reklama

- Ceny rynkowe są obecnie poniżej proponowanego pułapu cenowego 65 dolarów za baryłkę. W takiej sytuacji nie ma sensu wprowadzać wyłączenia na transport ropy powyżej ceny rynkowej. To byłaby promocja rosyjskiej ropy

 – mówił w środę unijny dyplomata.

Jak dodał, Polska chce ustalenia limitu znacznie poniżej ceny rynkowej. „Jeśli mamy uderzyć Rosjan po kieszeni, to musi być to realistyczne. Chodzi o to, by zmniejszyć rosyjskie przychody, a nie zachować je na tym samym poziomie” – zaznaczył.

G7, w tym Stany Zjednoczone i Unia Europejska, mają wprowadzić pułap cenowy na eksport rosyjskiej ropy drogą morską 5 grudnia. To część sankcji mających na celu zmniejszenie dochodów Moskwy z eksportu ropy, aby miała mniej pieniędzy na finansowanie inwazji na Ukrainę. Ideą pułapu cenowego jest zakazanie firmom żeglugowym, ubezpieczeniowym i reasekuracyjnym obsługiwania transportów rosyjskiej ropy na całym świecie, chyba że zostanie ona sprzedana za cenę nie wyższą niż maksymalna cena ustalona przez G7 i sojuszników - wyjaśnia Reuters. Koszt produkcji baryłki w Rosji wynosi ok. 20 dolarów.

mk

Reklama