Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

KE umywa ręce od wypowiedzi Macrona

Komisja Europejska nie ma zamiaru komentować wypowiedzi Emmanuela Macrona na temat podejścia do Chin. Pomimo tego, iż słowa francuskiego lidera zostały mocno skrytykowane w USA, które dążą do suwerennego Tajwanu, unijny organ zapewnia jednocześnie, że ma "jasne stanowisko" w tej sprawie.

Skandaliczna wypowiedź może odbić się czkawką
Skandaliczna wypowiedź może odbić się czkawką
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

"Nie komentujemy wypowiedzi europejskich liderów. Jednocześnie KE i UE mają jasne stanowisko w sprawie Chin. (...) Jest nim ugruntowana polityka jednych Chin" -  rzecznik Komisji Eric Mamer, pytany o wywiad prezydenta Francji.

"Nadal wzywamy do pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej. Zdecydowanie sprzeciwiamy się wszelkim dążeniom do jednostronnej zmiany status quo, zwłaszcza przy użyciu siły. To wszystko, co mamy do powiedzenia"

– dodał.

Polityka jednych Chin UE polega na uznawaniu za legalny rząd w Pekinie przy jednoczesnym rozwijaniu relacji z Tajpej na szczeblu pozapaństwowym.

Skandaliczna wypowiedź Macrona

Prezydent Francji Emmanuel Macron w drodze powrotnej z wizyty w Chinach w ubiegłym tygodniu powiedział, że Europa musi się oprzeć presji stania się "naśladowcą Ameryki". Odnosząc się do napięć między Państwem Środka a USA w sprawie statusu Tajwanu, ostrzegł, że wielkim ryzykiem dla Europy jest "uwikłanie się w kryzysy, które nie są nasze". Macron rozmawiał na pokładzie samolotu z dziennikarzami, między innymi Politico.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Emmanuel Macron #Komisja Europejska