W Brukseli odbył się szczyt Rady Europejskiej. Do spotkań przywódców unijnych krajów odniosła się europoseł PiS Beata Szydło.
Tematem obrad europejskich przywódców w Brukseli jest gwałtownie spadająca konkurencyjność europejskiej gospodarki. Oni nagle odkryli, że jest bardzo źle - ale nie chcą przyznać, dlaczego. A tymczasem dobrze wiadomo, co jest źródłem problemu. To Zielony Ład powoli - ale coraz szybciej - zarzyna europejski przemysł i rolnictwo.
– napisała na platformie x.com była premier.
Polityk przypomniała doniesienia medialne o planowanych przez firmy zwolnienia. Przedsiębiorstwa w 12 województwach rozważają pozbycie się 8 tysięcy pracowników. - Ta informacja wywołała spore poruszenie - i nic dziwnego. Po latach stabilizacji oraz rozwoju Polska znalazła się nagle w sytuacji, jakiej Polacy nie pamiętają od lat - sytuacji, gdy znika ekonomiczne bezpieczeństwo - skomentowała Szydło.
Obecne wydarzenia są szczególnie niepokojące, gdy spojrzymy na ich przebieg w kontekście Europy i całego świata. Nie ma teraz, mimo wielu globalnych zawirowań, światowej recesji. Coraz bliżej recesji jest za to Unia Europejska, pogrążająca się w absurdach Zielonego Ładu.
– stwierdziła.
Wskazała, że to forsowana przez Unię Europejską polityka klimatyczna "w sztuczny sposób winduje ceny energii, pozbawiając europejską produkcję przemysłową konkurencyjności". - Zapisy Zielonego Ładu niszczą także podstawy europejskiego rolnictwa. Firmy - zarówno europejskie, jak i światowe korporacje - zaczynają uciekać ze swoją produkcją poza Unię. Efektem „walki o klimat” nie jest zmniejszenie emisji, tylko jej wyprowadzenie poza Unię - razem z pieniędzmi i miejscami pracy - dodała.
Komisja Europejska i obecna większość w Parlamencie Europejskim są gotowe zniszczyć Europę w imię swoich szalonych wizji. Powstrzymanie Zielonego Ładu zależy od wyniku najbliższych wyborów europejskich
– podkreśliła polityk PiS.