Co Niemcy robią dla Ukrainy, i co jeszcze mogą zrobić, aby wygrała z Rosją - to chciała ustalić przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann z partii FDP. O Narodową konferencję zaapelowała do kanclerza RFN Olafa Scholza. Ten jednak nie jest skłonny do rozmów.
Nie będzie reakcji rządu na pismo przewodniczącej komisji obrony w Bundestagu do kanclerza Olafa Scholza z wezwaniem do zorganizowania narodowej konferencji poświęconej Ukrainie
- poinformowała zastępca rzecznika niemieckiego rządu Christiane Hoffmann w poniedziałek w Berlinie.
Hoffmann podkreśliła, że "jesteśmy w stałym kontakcie we wszystkich sprawach dotyczących Ukrainy, zarówno w parlamencie, jak i w gronie ministrów, w ministerstwie obrony i tak dalej".
Przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann z partii FDP w piśmie do kanclerza Olafa Scholza domagała się spotkania, na którym przedstawiciele polityki i Urzędu Kanclerskiego, przemysłu zbrojeniowego, związków zawodowych i Bundeswehry uzgodniliby dalsze kroki wobec Ukrainy. Konferencja miałaby wyjaśnić, co Niemcy robią obecnie dla atakowanego przez Rosję kraju i co jeszcze można zrobić w najbliższych tygodniach.
"Hoffmann odmówiła komentarza na temat propozycji. Nie będzie żadnej reakcji na to pismo"
- pisze portal telewizji ARD.