Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Chcą kar więzienia dla obrońców życia w Hiszpanii. "Takie projekty mają poparcie rządu"

Skrajnie lewicowa minister hiszpańskiego rzadu, Irene Montero, domaga się "wzmocnienia bezpieczeństwa" przed klinikami aborcyjnymi na terenie kraju, gdzie niekiedy dochodzi do manifestacji środowisk pro-life. Pojawiły się także plany karania obrońców życia więzieniem za organizację protestów.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
fot. GuidoB - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=8282209

Parlamentarna grupa socjalistycznej PSOE (rządzącej z Podemos) złożyła w połowie maja w Kongresie Deputowanych projekt ustawy, zmierzający do karania więzieniem członków organizacji pro life, jeżeli będą organizowali protesty przed klinikami. Proponowane kary pozbawienia wolności oscylują od 3 miesięcy do 1 roku. Dopuszcza się także realizację przez skazanych bezpłatnej pracy na cele społeczne, w wymiarze od 31 do 80 dni.

Od wielu lat różne grupy pro life organizują akcje protestacyjne przed klinikami aborcyjnymi, oferują kobietom informacje i próbują odwieść je od decyzji o przerwaniu ciąży. Jednak, według organizacji ośrodków aborcyjnych (ACAI), te działania zastraszają kobiety, gdyż dochodzi do upominania, gróźb i obelg wobec nich. W październiku ub. roku kliniki zwróciły się do rządu, aby uznał akcje pro life za "przestępstwo utrudniania prawa do swobodnego decydowania o przerywaniu ciąży".

Projekt ustawodawczy dodatkowo przewiduje, że sąd będzie mógł zabronić "zorganizowanym grupom" przychodzenia "w określone miejsca" w czasie od 6 miesięcy do 3 lat.

Rząd ma czas do 25 czerwca, aby przyjąć projekt, a wtedy proces parlamentarny będzie kontynuowany. Źródła parlamentarne, na które w poniedziałek powołał się "ABC", skomentowały, że przedstawiane w parlamencie propozycje "tego typu" zwykle mają już wcześniej poparcie rządu.

Organizacje pro life zwróciły uwagę, że "propozycja ustawy kryminalizuje osoby broniące życia" i rozpoczęły kampanię zbierania podpisów w celu wpłynięcia na posłów, aby odrzucili projekt.

- Socjaliści chcą sankcji i cenzury wobec woluntariuszy, którzy nie żyją z biznesu aborcyjnego, generującego 50 mln euro rocznie

 – powiedziała rzecznik stowarzyszenia Prawo do Życia Rosana Robera de Gracia, cytowana przez "ABC".

Według Luisa Losady z organizacji Ambulancia Vida, woluntariusze oferują kobietom broszury informacyjne i proponują zrobienie ekografii w stacjonującej obok karetce pogotowia z lekarzem.

- Oferujemy im pomoc, np. znalezienie pracy, jeżeli jest taka potrzeba, rozdajemy pieluchy – powiedział. - Nie ma zastraszania - podkreślił.

- W większości nie chcą, ale jakieś 10 proc. akceptuje - dodał.

W Hiszpanii przeprowadza się rocznie 99 tys. aborcji, z czego 79 proc. w ośrodkach prywatnych.

 



Źródło: niezalezna.pl,pap

#pro-life #Hiszpania

md