Te sprawy wychodzą dziś na światło dzienne, ponieważ zostały przerwane nici między Rosją a Niemcami i takie również mechanizmy było widać w Radzie Europy, gdy ta współpraca rosyjsko-niemiecka układała się świetnie, a najczęściej ofiarą tej współpracy była przede wszystkim Polska i tu różnego rodzaju rezolucje, uchwały, eventy, ataki polityczne, dyplomatyczne i medialne. To ustało wszystko z chwilą inwazji Rosji na Ukrainę – powiedział o aferze korupcyjnej w Parlamencie Europejskim Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej Jedynce.
Juan Fernando López Aguilar to dyżurny krytyk polskiego rządu. Ma świetne kontakty z polskimi politykami z opozycji, którzy często wypuszczali Hiszpana do krytyki naszego kraju. To właśnie z kierowanej przez niego komisji LIBE pochodziły wszystkie rezolucje dotyczące Polski. Polityk również miał głosować wedle poleceń grupy łapówkarskiej, która dziś jest już aresztowana w związku z aferą korupcyjną w Parlamencie Europejskim.
– To niezwykle bulwersujące i szokujące informacje, pokazujące, jakimi kryteriami kierowali się europarlamentarzyści przy szeregu uchwał, które są podejmowane w europarlamencie. Niewątpliwie także takimi kryteriami kierowali się w przypadku Polski
– ocenił w "Sygnałach Dnia" wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Myślę, że te sprawy wychodzą dziś na światło dzienne, ponieważ zostały przerwane nici między Rosją a Niemcami i takie również mechanizmy było widać w Radzie Europy, gdy ta współpraca rosyjsko-niemiecka układała się świetnie, a najczęściej ofiarą tej współpracy była przede wszystkim Polska i tu różnego rodzaju rezolucje, uchwały, eventy, ataki polityczne, dyplomatyczne i medialne. To ustało wszystko z chwilą inwazji Rosji na Ukrainę, kiedy Niemcy musiały jasno powiedzieć, po której stoją stronie i dzisiaj widzimy, że ta sytuacja przynosi nam tydzień po tygodniu i w kolejnych miesiącach nowe informacje. Myślę, że te informacje, które zostały ujawnione, gdzie pewno i służby zachodnie, ale i też służby amerykańskie miały w tym udział, już tak naprawdę do końca przerywają te różnego rodzaju więzy korupcyjne, które powstały i w Parlamencie Europejskim, ale też puszczam że w wielu innych organizacjach międzynarodowych, gdzie Rosja po prostu korumpowała polityków, budowała swoje wpływy poprzez system różnego rodzaju agentur wpływu, ale też działania po prostu korupcyjne, także patrzę w pewnej szerszej perspektywie
– mówił wiceminister.
Polityk dodał, że nasze służby powinny współpracować z belgijskimi, aby dowiedzieć się, czy za uchwałami dotyczącymi Polski nie stały brudne pieniądze, bo przez wiele lat prowadzono kampanię dezinformacyjną ws. praworządności, celem obniżenia statusu Polski.
Europoseł Dominik Tarczyński bardzo aktywnie upublicznia różne informacje dotyczące tej afery, stawia taką tezę, że działania mające na celu uderzanie w Polskę i osłabianie Polski, psucie wizerunku Polski, były tak naprawdę przygotowaniem do agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Wiadomo było, że Polska będzie odgrywać kluczową rolę również ze względu na położenie geograficzne, ale nie tylko, więc celem Federacji Rosyjskiej było po prostu obniżenie statusu Polski, osłabienie Polski, żeby to wsparcie dla walczącej Ukrainy było jak najmniejsze.
Redaktor pytała, czy polityk zgadza się z taką tezą.
Tak, jest to bardzo prawdopodobne, że tak rzeczywiście było i chodziło do obniżenie statusu naszego kraju. Ja przypomnę, że w pierwszych dniach, czy też tygodniach ataku hybrydowego na granicę polską z Białorusią, kiedy Łukaszenka przy udziale Putina próbował wpychać tu tysiące imigrantów, to w wielu instytucjach Unii Europejskiej, i w Radzie Europy i w Parlamencie Europejskim była presja na Polskę, by przyjmować tych uchodźców. więc wpływy Rosji były duże, by destabilizować nasz kraj
– dodał.
🔸 #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @arekmularczyk (wiceszef @MSZ_RP).
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) January 23, 2023
📽 Oglądaj również na #YouTube PolskieRadio24_pl:https://t.co/OQkK8yrksx https://t.co/AMpQgCNf1Y