W Europie mamy deficyt współpracy, a w Europie Środkowej jest siła, wola walki i wspólne cele - mówił dzisiaj w Warszawie premier Węgier Viktor Orban podczas uroczystości przekazywania Węgrom
- I to nas szczególnie jeszcze bardziej umacnia. Dzisiaj Europa Środkowa przedstawia obraz jak kiedyś było w Rzymie, dawno temu. Tu jest siła, wola walki, wspólne cele. I my jesteśmy krajami, które są zdolne do działania - przekonywał premier Węgier.
Mogę powiedzieć, i to bez patosu, po prostu trzymając się faktów, że broniliśmy we czwórkę nie tylko granic Węgier, ale w ogóle południowych granic Unii Europejskiej
- zaznaczył Orban.
Według niego, gdyby Polska, Węgry, Czechy i Słowacja nie zjednoczyły się, to „dziś wciąż setki tysięcy ludzi szłoby w kierunku Europy, dalej psując bezpieczeństwo narodów europejskich”.- zaznaczył Orban.Ja osobiście odważyłem się na to, żeby bronić granic, ale do tego potrzebowałem poparcia pozostałej trójki. Zawsze powtarzam - cały czas czułem, że pozostali premierzy są bliscy i Węgry nie pozostaną osamotnieni, kiedy walczą o swoje prawa do obrony granic
- dodał Orban.I to będzie godne zakończenie prezydencji, kiedy za parę dni spotkamy się z nowym prezydentem Francji, jeszcze pod kierownictwem pani premier Beaty Szydło
Chcemy, żeby Unia Europejska rozwijała się tak, jak rozwija się Grupa Wyszehradzka: bezpiecznie, szybko, nastawiona na sprawy swoich mieszkańców.