Szef dyplomacji USA Antony Blinken potwierdził, że NATO przedstawi reformy, które Ukraina powinna spełnić, by wejść do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Akcesja nie jest jednak możliwa obecnie, gdy trwa wojna. Gdy się ona zakończy - miejmy nadzieję, że zwycięstwem Ukraińców - wszystko będzie na dobrej drodze, by Ukraina dołączyła do Sojuszu.
Myślę, że to, co zobaczymy w ciągu następnych kilku dni, to jasna demonstracja postępów, jakie poczyniła Ukraina w kierunku ostatecznego członkostwa - to będzie odzwierciedlone w tym, co wyjdzie z tego szczytu - podobnie jak praca, która wciąż musi zostać wykonana
– powiedział Blinken telewizji NBC.
Jak dodał, wszyscy, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mają jasność co do tego, że do akcesji nie może dojść w środku wojny. "Ale oni zrobili prawdziwe postępy i Sojusz wyłoży następne reformy, zarówno w sprawie bezpieczeństwa, jak i demokracji, które są potrzebne, by iść dalej tą ścieżką" - oznajmił dyplomata.