Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zabić Imperium Zła. Niesamowite życzenia ukraińskiego pisarza na Nowy Rok 2023

Jeżeli ludzie chcą żyć spokojnie i rozkoszować się pokojem, podróżami, piłką nożną, świętami Bożego Narodzenia, komfortem i swoimi dziećmi i wnukami, powinni dokonać wyboru. Pomóc Ukrainie zabić rosyjskiego okupanta. Zabić rosyjski przestępczy reżim. Zabić putina. Zabić Imperium Zła – pisze dla portalu Niezależna.pl Jurij Szczerbak, wybitny pisarz ukraiński i były ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych (pisownia niektórych wyrazów małą literą celowa – przyp. Niezależna.pl)

Jurij Szczerbak
Jurij Szczerbak
fot. Nikolai Scherbak - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30820857

1. 

24 lipca 1942 roku, w zabójczym dla związku radzieckiego momencie, gdy dywizje niemieckie przełamując obronę Armii Czerwonej, zostawiając za sobą zrujnowaną Ukrainę, rwały się do Stalingradu, w gazecie „Krasnaja zwiezda”, pojawił się artykuł znanego radzieckiego pisarza Ilji Erenburga pod tytułem „Zabij”.  

Oto kilka cytatów:

„Wiemy wszystko. Wszystko pamiętamy. Zrozumieliśmy: Niemcy to nie są ludzie. Od dziś słowo „Niemiec” jest dla nas najstraszniejszym przekleństwem… Nie będziemy mówić. Nie będziemy się oburzać. Będziemy zabijać…

Jeżeli nie zabijesz Niemca, Niemiec zabije ciebie… Jeżeli zabiłeś jednego Niemca, zabij drugiego – nie ma dla nas nic weselszego niż trupy niemieckie. Nie licz dni. Nie licz kilometrów. Liczcie jedno: zabitych przez siebie Niemców. Zabij Niemca!” 

Gazetę z artykułem Erenburga chętnie czytano na froncie, przekazywano sobie z rąk do rąk. Artykuł stał się legendą, hasłem całej ówczesnej strasznej wojny. 

I jeżeliby dziś, w dziesiątym miesiącu krwawej, ludobójczej, niesprowokowanej wojny rosji przeciw Ukrainie zamienić w artykule Erenburga słowo „Niemiec” na słowo „rosjanin”, tekst ten będzie w pełni odpowiadać współczesnym realiom i wyrażać emocje Ukraińców, którzy prowadzą wycieńczającą walkę o swoje istnienie, o prawo do bycia wolnym na swej ziemi. 

- Zabij rosjanina! Zabij gwałciciela, który przyszedł z bronią na twoją ziemię – bo jeżeli ty go nie zabijesz, to on zabije ciebie i twoje dzieci. Śmierć rosjanom! 

Ta wojna przekreśliła wszystkie iluzje o dobroci i miłosierdziu narodu rosyjskiego, zniszczyła wszystkie odcienie sentymentalnych uczuć i powojennych wspomnień o „pokoju i przyjaźni narodów”, bezlitośnie obnażyła czarno-białe schematy infernalnego dwuboju: śmiertelnym wrogiem Ukraińców jest nie tylko rosyjski wódz-paranoik putin, ale i jego 75-80% rosjan, którzy popierają operację specjalną przeciw sąsiedniemu narodowi.  

Ale hasło „Zabij rosjanina!” trzeba traktować szerzej:

„Zabij rosyjskie imperium!” Zrujnuj Imperium Zła, inaczej ono zniszczy ciebie i twój naród i narody sąsiednie”.

Nie ma na Nowy 2023 rok ważniejszego ukraińskiego marzenia, niż to: zobaczyć pokonaną buńczuczną moskwę w ruinach.

Jak ujrzał kiedyś autor Apokalipsy zagładę „wielkiej rozpustnicy – Babilonu, która stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego" (Apokalipsa Świętego Jana 18:2).

I jak spełniło się jego proroctwo: „dlatego w jednym dniu nadejdą jej plagi: śmierć i smutek, i głód; i będzie ogniem spalona, bo mocny jest Pan Bóg, który ją osądził". (Apokalipsa, 18:8).

2.

Niedawno podczas transmisji na żywo kijowskiego programu „Priamyj”, w którym omawialiśmy sankcje Zachodu przeciw rosji, Natalka Ficycz, jedna z najmądrzejszych i najurodziwszych prowadzących, zapytała mnie: czy USA i sojusznicy mają koncepcję – co zrobić z rosją po zwycięstwie nad nią? (Co do tego, że Ukraina zwycięży, nikt ani w moim kraju, ani na Zachodzie nie ma wątpliwości). 

Prawdę mówiąc, trochę się pogubiłem. Oczywiście czytałem jakieś materiały CNN, Rand-corporation, CSIS oraz innych think-tanks Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpatrywano kwestie powojennej sytuacji rosji. Ale OFICJALNEJ pozycji USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Francji nie widziałem. Czyżbym nie zauważył?

Oczywiście, oficjalnie niedwuznaczne pozycje krajów demokratycznych umownego „Zachodu” (włączając Japonię, Australię, Nową Zelandię i inne kraje) dotyczące agresji rosji sformułowano w szeregu dokumentów prawa międzynarodowego. Można wspomnieć rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 12 października 2022 roku, przyjętą większością głosów (143 – za, 5 – przeciw), która opowiada się za integralnością terytorialną Ukrainy i obroną zasad Statutu ONZ oraz osądza aneksję terytorium Ukrainy, dokonaną przez rosję; decyzję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (13.10.2022), w którym udział wzięli przedstawiciele 46 państw – gdzie rosyjski reżim nazwano TERRORYSTYCZNYM i zamieszczono warunek dotyczący stworzenia międzynarodowego Trybunału dla ukarania rosyjskich złoczyńców. 

Na szczycie G-20 (15-16.11.2022) uczestnicy potępili wojnę w Ukrainie, która zachwiała bezpieczeństwem energetycznym i żywnościowym oraz zwiększa inflację, potępili barbarzyńskie ataki rakietowe rosji przeciwko infrastrukturze cywilnej. Rosyjska agresja została nazwana bezprawną, nieuzasadnioną i niesprowokowaną.

23 listopada 2022 roku Parlament Europejski uznał rosję za państwo-sponsora terroryzmu, które wykorzystuje środki terrorystyczne (494 parlamentarzystów „Za”, 58 – „przeciw”). 

Oprócz tego eurodeputowani nakłaniali UE oraz państwa członkowskie do inicjowania międzynarodowej izolacji rosji i wykluczenia jej z Rady Bezpieczeństwa ONZ. 

Tym sposobem powstał solidny pakiet dokumentów prawa międzynarodowego, które staną się podstawą do osądzenia rosji za popełnione zbrodnie – zgodę na stworzenie trybunału międzynarodowego, na wzór norymberskiego, wyraził niedawno minister spraw zagranicznych Holandii. 

Ale koncepcja przyszłości państwa rosyjskiego po osądzeniu jego zwierzchników nie została dotychczas sformowana.

Czyli: cel samej wojny nie jest na razie określony, chociaż wszystkie myśli uczestników globalnej tragedii koncentrują się wokół słowa ZWYCIĘSTWO. 

3. 

Trochę historii: analiza wydarzeń drugiej wojny światowej pokazuje, jak trudna była droga do ostatecznej, uzgodnionej przez sojuszników formuły dotyczącej losu nazistowskich Niemiec, które przegrały wojnę. 

W Karcie Atlantyckiej z 14 sierpnia 1941 roku podpisanej przez F. Roosevelta i W. Churchilla (22 września 1941 dołączyły do niej ZSRR, Polska, Czechosłowacja, Norwegia i inne kraje) zaznaczono jedynie, że „po ostatecznym zniszczeniu nazistowskiej tyranii” USA i Wielka Brytania „mają nadzieję na ustanowienie pokoju”. W Deklaracji Narodów Zjednoczonych (01.01.1942) już chodziło o „bezwarunkową kapitulację państw OSI” i „porażkę hitleryzmu”. 

Debaty dotyczące przyszłości Niemiec toczyły się na konferencji teherańskiej (28.11-01.12.1943) i pokazały brak wspólnej pozycji co do losu Niemiec po wojnie. 

Oryginalnym „żartem” wsławił się Stalin, który (chyba, pod wpływem, omawiania „kwestii polskiej”, wspominając swoją zbrodnię w Katyniu) zaproponował zamordowanie od 50 do 100 tysięcy niemieckich oficerów, aby to państwo „nie mogło zacząć nowej wojny”. 

Konferencja jałtańska (4-11 luty 1945) zatwierdziła zasady podziału Niemiec, reżimu okupacyjnego i reparacji – czyli, podjęła ostateczną decyzję odnośnie statusu powojennego Niemiec po ich bezwarunkowej kapitulacji. 

Dalsze losy tego państwa są dobrze znane.

4.

Mimo wszelkich podobieństw do drugiej wojny światowej (ideologia nazizmu stosowana przeciwko narodowi ukraińskiemu, metody goebbelsowskiej propagandy, zapożyczonej przez raszystów, rujnowanie, zezwierzęcenie okupantów itp.) wojna z rosją w latach 2014-2022 różni się zasadniczo: 5977 głowic jądrowych rosji w rękach putina-szczura, zapędzonego w ślepy zaułek – zmuszają państwa-członków NATO do zastanowienia. Te państwa otwarcie boją się wojny światowej, to znaczy atomowej, i dlatego tak ostrożnie i mgliście formułują swoje strategiczne cele dotyczące szalonego reżimu Imperium Zła, które odrodziło się na terytorium rosji. W dużej mierze, dzięki sprzyjaniu Zachodu, w szczególności wysiłkom Angeli Merkel, którą czeka spowiedź i pokuta za geopolityczne grzechy i pocałunki z kochanym przyjacielem Władimirem.

Z drugiej strony – jakakolwiek słabość Zachodu przed obliczem rosyjskiego szantażu jądrowego, jakakolwiek szansa na ratunek dla putina i jego kryminalnego reżimu, którego może udzielić Sojusz, osłabiony niezdecydowaniem Bidena czy wahaniem Macrona i Scholza, z czasem zmieni się – jeżeli rosja uniknie porażki – w jeszcze straszniejszą wojnę zdziczałej ordy, która z nowymi siłami rzuci się na Europę. 

Jestem przekonany, że Ukraina i jej najbliżsi sojusznicy – Polska, kraje bałtyckie, z udziałem USA i Wielkiej Brytanii powinny w najbliższym czasie stworzyć (może póki co w tajemnicy) wspólny dokument „Cele wojny i powojenny los rosji”. Strategiczne zadania na 2023 rok”.

Mogą istnieć różne warianty przyszłości, ale światowa demokracja nie ma prawa zostawiać przy życiu niebezpiecznego euroazjatyckiego nowotworu z jego przerzutami w szeregu państw – w postaci aktywistów i zwolenników „ruskiego miru”.

5. 

W Mariupolu, na fasadzie zrujnowanego teatru dramatycznego, w którym rosyjscy piloci dwiema 500-kilogramowymi bombami zabili setki niewinnych kobiet i dzieci, okupacyjna władza powiesiła instalację – parawan z wizerunkami klasyków rosyjskiej literatury – A. Puszkina, L. Tołstoja, M. Gogola. 

Takiego bluźnierstwa nie wymyśliłby nawet Hitler, Himmler i Goebbels: przyozdobienie Babiego Jaru portretami Goethego, Schillera i Wagnera. Na to było stać tylko państwo-terrorystę, państwo – potiomkinowską wieś, w której mania wielkości łączy się z bezgranicznym okrucieństwem, a śliniące się samouwielbienie swojej zagadkowej duszy – z wszechobecnym kłamstwem o „drugiej armii świata”, „duchowych więzach”, „technologicznej potędze” i „niezwyciężoności”. 

Wyobrażam sobie, jak oburzyłby się Lew Tołstoj, którego portret zasłania stos trupów w Mariupolu. On nienawidził rosyjskiej państwowości, rosyjskiej cerkwi prawosławnej, rosyjskich carów. Oto co napisał o założycielu imperium rosyjskiego, ulubionym putinowskim bohaterze Piotrze I:

„Wściekła bestia Piotr I każe jednych zabijać i torturować innych setkami, tysiącami, on sam bawi się egzekucjami, rąbaniem głów pijaną niezgrabną ręką… zakopując swoje kochanki w ziemi, zastawia cały kraj szubienicami z trupami… zmusza jednych ludzi do zabijania milionów ludzi w pracy i na wojnie… zabija syna … wznoszą mu pomnik i nazywają go dobroczyńcą Rosji i wielkim człowiekiem… I mówią o jego okrucieństwie, po co wspominać tę przeszłość… ale mówią to tylko po to, aby nie pamiętać okropności przeszłości, lecz kontynuować okropności teraźniejszości…” (Лев Толстой, ПСС, М., 1936, т.26, с.567).

Oto ten, który zrodził Imperium Zła – i miał godnych następców: Katarzyna II, Mikołaj I, Lenin, Stalin, Putin.

Mordercy i najeźdźcy, sadyści i psychopaci.

I jeżeli ludzie chcą żyć spokojnie i rozkoszować się pokojem, podróżami, piłką nożną, świętami Bożego Narodzenia, komfortem i swoimi dziećmi i wnukami, powinni dokonać wyboru.
Pomóc Ukrainie zabić rosyjskiego okupanta. Zabić rosyjski przestępczy reżim. Zabić putina. Zabić Imperium Zła.   

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraina #wojna

Jurij Szczerbak