Grossi oznajmił, że jest zdumiony „samozadowoleniem” panującym wokół tego tematu.
„Za każdym razem ryzykujemy od nowa. Ale jeśli dopuścimy do tego, by tak było nadal, pewnego dnia nasze szczęście się skończy”
– powiedział Grossi na posiedzeniu Rady Gubernatorów MAEA.
Zaporoska Elektrownia Atomowa utraciła zewnętrzne zasilanie po rosyjskich atakach rakietowych na Ukrainę w nocy ze środy na czwartek. Siłownia jest obecnie zdana tylko na awaryjne z agregaty prądotwórcze.
Po poprzednich atakach Grossi próbował doprowadzić do zawarcia przez stronę rosyjską i ukraińską porozumienia, że zobowiązują się one nie strzelać w elektrownię ani z elektrowni i usunąć stamtąd ciężką broń – podała agencja Reutera, powołując się na dyplomatów.
„Już po raz szósty - pozwolę sobie powtórzyć: szósty – Zaporoska Elektrownia Atomowa straciła całe zewnętrzne zasilanie i musi działać w trybie awaryjnym”
– powiedział Grossi, cytowany w oświadczeniu MAEA.
Zaznaczył, że jest to największa elektrownia nuklearna w Europie.
„A my co robimy? Jak możemy siedzieć dziś rano w tym pokoju i na to pozwalać? Tak dalej nie może być. Jestem zdumiony tym samozadowoleniem”
– oznajmił.