Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Wojna nie tylko na froncie? „Rosja zamienia kwestię bezpieczeństwa nuklearnego w farsę”

Rosja zamienia kwestię bezpieczeństwa nuklearnego w farsę i unika odpowiedzialności za naruszenie wymogów bezpieczeństwa w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - ocenił podczas wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca. Podobnego zdania jest zastępca ambasadora USA przy ONZ Richard Mills, który powiedział, że "po przejęciu kontroli nad Zaporoską Elektrownią Atomową Rosja wykorzystuje ten obiekt jądrowy jako trampolinę do prowadzenia wojny".

Autor: az

Według ukraińskiego ambasadora każda misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która odwiedzi Zaporoską Elektrownię Atomową, natychmiast odnotuje naruszenia wymogów bezpieczeństwa, a Rosja unika odpowiedzialności.

"Oczywiste jest, że każda misja, czy to MAEA, czy ONZ, podczas pobytu w elektrowni odnotuje rażące naruszenia norm i wymagań bezpieczeństwa jądrowego. Dlatego Rosja stara się unikać odpowiedzialności. Ale jej się nie uda"

– powiedział Kysłyca.

Ambasador Ukrainy podkreślił, że Kijów z zadowoleniem przyjmuje gotowość dyrektora generalnego MAEA do wysłania międzynarodowej misji do okupowanej przez Rosjan elektrowni, a "wizyta ta musi się odbyć w ścisłej zgodności z krajowym ustawodawstwem Ukrainy i w pełnej zgodności z jej zobowiązaniami międzynarodowymi".

"Ukraina zdecydowanie apeluje również do MAEA, aby rozważyła kwestię stałej obecności jej ekspertów w elektrowni jądrowej do czasu przywrócenia przez ukraińskie władze pełnej kontroli nad tym obiektem"

– powiedział.

Według Kysłycy "okupanci przymusem nauczyli niektórych zakładników, co powinni powiedzieć i co powinni pokazać MAEA".

"Dlatego ważne jest prowadzenie misji w taki sposób, aby społeczność międzynarodowa widziała rzeczywistą sytuację, a nie rosyjski spektakl teatralny"

- zaznaczył ambasador.

"Rosja zamienia kwestię bezpieczeństwa nuklearnego w farsę, cyrk"

– powiedział ukraiński dyplomata i zauważył, że stracił ponad godzinę na wysłuchiwanie "wyimaginowanych opowieści" rosyjskiego ambasadora przy ONZ Wasilija Nebenzi, który oskarżył Ukrainę o "niemal codzienne bombardowanie terytorium elektrowni jądrowej i stwarzanie realnego ryzyka wypadku radioaktywnego o katastrofalnych skutkach dla całego kontynentu europejskiego".

"Nikt nie potrafi sobie wyobrazić, że Ukraina zaatakowałaby elektrownię jądrową, stwarzając ogromne ryzyko katastrofy nuklearnej na jej własnym terytorium – odpowiedział Kysłyca rosyjskiemu dyplomacie - Po raz kolejny Rosja ma czelność zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w celu omówienia własnych prowokacji i własnych działań terrorystycznych".

"Trampolina do prowadzenia wojny"

W niemal ten sam sposób sytuację skomentował zastępca ambasadora USA przy ONZ Richard Mills. 

Podczas swojego przemówienia Mills zadał retoryczne pytanie: dlaczego Rosja wykorzystuje elektrownię do operacji wojskowych? "Na te pytania może odpowiedzieć tylko prezydent Putin i członkowie delegacji rosyjskiej, którzy tu dziś siedzą – powiedział Mills - Tylko oni potrafią wyjaśnić, dlaczego Rosja uważa, że może przerysować granice międzynarodowe siłą z naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych. Tylko oni mogą odpowiedzieć za okrucieństwa, jakich dopuścili się wobec narodu ukraińskiego".

"Tylko oni mogą wyjaśnić, dlaczego ich żołnierze bezmyślnie zaatakowali i przejęli kontrolę nad elektrownią, stawiając nas na krawędzi katastrofy nuklearnej"

– podkreślił amerykański dyplomata.

Według Millsa Rosja powinna natychmiast wdrożyć zalecenie sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa i stworzyć strefę zdemilitaryzowaną na terenie przylegającym do elektrowni, co umożliwiłoby grupie ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MEAEA) na wizytację w obiekcie, przeprowadzenie inspekcji oraz ocenę stanu bezpieczeństwa.

"Będziemy nadal ścigać wszelkie naruszenia prawa międzynarodowego"

– dodał.

Z kolei podsekretarz generalna ONZ ds. politycznych Rosemary Dicarlo oświadczyła, że "energia elektryczna produkowana przez Zaporoże należy do Ukrainy".

"Możemy stanąć w obliczu katastrofy, jeśli operacje wojskowe w pobliżu elektrowni będą kontynuowane... - powiedziała - Incydent nuklearny może być katastrofalny w skutkach nie tylko dla Ukrainy, ale także dla całego regionu i nie tylko".

Wtorkowe posiedzenie RB ONZ zostało zwołane na wniosek Rosji. 

Autor: az

Źródło: niezależna.pl, PAP