Rosyjscy żołnierze dokonują licznych grabieży na terenie Ukrainy. SBU nagrało jednego z nich, który chwalił się żonie skradzioną gotówką, przeliczając ją na ruble. "Najwyraźniej nie wie jak sankcje zdewaluowały ich walutę" - komentują ukraińskie służby.
Jak już wielokrotnie informowaliśmy, pomimo powielanej w Rosji propagandy, jedyne "osiągnięcia" żołnierzy Putina, to m.in. porwania, strzelanie do cywili i liczne kradzieże. Dziś Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przekazała treść rozmowy jednego z agresorów, który chwalił się swojej żonie "trofeami".
"Dzwoni do żony z ukraińskiej karty SIM, którą „znalazł” razem z telefonem komórkowym. Ale to nie jest jego jedyne trofeum. Może pochwalić się zegarkiem za 40 tys., Play Station-4 i 80 tys. hrywien."
- piszą służby.
Jak dodano w komunikacie, Rosjanin, aby zaimponować swojej wybrance, kradzioną sumę przewalutował, mówiąc, że to około 240 tysięcy rubli. "Najwyraźniej nie wie jeszcze, w jaki sposób sankcje zdewaluowały ich walutę." - komentuje SBU.
"Mówi, że niektórzy z jego towarzyszy broni „wrócą do domu i zamkną hipotekę”. Ale podczas gdy fantazjują o wydawaniu łupów, ukraińskie wojsko niszczy ich na wszystkich frontach."
- napisano.
W komunikacie zaznaczono, że Służba Bezpieczeństwa ma wiele dowodów na to, że grabież wśród okupantów osiągnęła takie rozmiary, że wkrótce będzie ich jedynym celem na Ukrainie.
"Bogacenie się na Ukrainie to nie problem: idziesz do dowolnego mieszkania i bierzesz to, co chcesz"
- mówił Rosjanin, którego rozmowa została przechwycona.