Wszystkie ataki rosyjskich wojsk są odpierane, co zmusza ich do wycofywania się. Wciąż szukają sposobu na wypełnienie ubytków w jednostkach, jednak nawet jeśli go znajdą, to jedynce co potrafią robić, to niszczenie budynków i życia cywili. Ukraińskie dowództwo podsumowuje 26. dzień wojny.
Trwa 26. dzień obrony Ukrainy. Według najnowszej informacji operacyjnej ukraińskich sił, Rosjanie nie posuwają się do przodu. Każda próba ataku jest odpierana, a wojska Putina poświęcają czas na odbudowę zniszczonej logistyki.
"Na kierunkach Wołyń, Polesie i Siewierski wróg próbuje zorganizować sprzęt inżynieryjny do obrony pozycji, aby przywrócić wsparcie logistyczne swoich jednostek."
- przekazują służby.
Podobne działania mają być prowadzone w związku z nieudanym atakiem na Browary. Rosjanie starają się tam przywrócić zdolności bojowe i inżynieryjne. Porażką okazała się również próba przebicia się przez ukraińskie wojska w kierunku Adwijewki.
Jak przekazuje ukraińskie dowództwo, ze względu na mocny opór sił Ukrainy, Rosja musi szukać chętnych do walki gdzie popadnie.
"Nieprzyjaciel zmuszony jest do przesuwania się w granice ukraińskich rezerw z centralnych i dalekowschodnich okręgów wojskowych w celu prowadzenia tajnej mobilizacji i szukania wsparcia"
- czytamy w komunikacie.
Ponadto, rosyjskie wojska do walki angażują personel jednostek wojskowych i jednostek wsparcia.
"Świadczy o krytycznym stanie sytuacji w armii rosyjskich najeźdźców"
- oceniają ukraińskie służby.
W niektórych miejscach rosyjskie siły nadal prowadzą ataki. Dotyczy to jednak infrastruktury cywilnej i zaludnionych obszarów miejskich, m.in. w Charkowie, Czuhujewie i Czernihowie.
"Wróg kontynuuje podstępne niszczenie infrastruktury w zdobytych miastach, wystrzeliwanie rakiet i bombardowanie spokojnych dzielnic ukraińskich miast i wsi, rabowanie, porywanie i branie zakładników cywilnych."
- napisano.
Jak wynika z komunikatu, operacje szturmowe prowadzone są jedynie w kierunku Doniecka.