Spakowane i z nadzieją na podróż do bezpiecznego miejsca, zostały zaatakowane. Rodziny ewakuowane z oblężonego Mariupola znalazły się pod ostrzałem rosyjskiego wojska. Ranna została czwórka dzieci. Dwójka z nich jest w stanie krytycznym.
"Dzisiaj ponad 20 autobusów próbuje dotrzeć do zielonych korytarzy. Jest bardzo trudno, ponieważ trwa ostrzał. Mam nadzieję, że uda nam się ewakuować ludzi, bo dzieci znowu cierpią. Troje dzieci znalazło się pod ostrzałem w okręgu połowskim, gdzie rodziny opuszczały Mariupol i uciekały. Jedno dziecko jest w stanie krytycznym"
- napisał szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch. w mediach społecznościowych.
Dodał, że inna rodzina trafiła pod ostrzał w rejonie kamjanskim i tam także jedno dziecko jest w stanie krytycznym.