Ukraińska Śledcza Prokuratura Antykorupcyjna (ŚPA) złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pięciu wysoko postawionych urzędników. Mieli oni sprzeniewierzyć 100 mln hrywien (ok. 2,8 mln USD) podczas budowy składowiska zużytego paliwa w strefie czarnobylskiej - poinformowała ŚPA w mediach społecznościowych.
Oprócz ŚPA w śledztwie brało udział także Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU). W grudniu 2020 r. Atomprojectengineering, spółka wydzielona z operatora ukraińskich elektrowni jądrowych Enerhoatom, zawarła z prywatnym podmiotem umowę na dokończenie budowy magazynu wypalonego paliwa jądrowego z pominięciem wymaganego przez prawo otwartego przetargu.
Aby bezprawnie zawładnąć środkami Enerhoatomu, zamieszani w proceder podejrzani zwiększyli cenę kontraktu z 421 mln hrywien (11.5 mln USD) do 1,5 mld (ponad 41 mln USD) - dodając do jego warunków sprzęt do monitorowania promieniowania. Wykonawca zakupił ten sprzęt po wartości rynkowej, a następnie sprzedał go Enerhoatomowi po znacznie wyższej cenie. W wyniku tych machinacji Enerhoatom stracił prawie 100 mln hrywien, czyli 2,8 mln USD.
Wśród podejrzanych znaleźli się dyrektor generalny jednej ze spółek wydzielonych wchodzących w skład Enerhoatomu oraz jej kierownik wydziału szacowania i umów, a ponadto - dyrektor prywatnej firmy, która została wyłoniona w podejrzanych okolicznościach, jego zastępca i szef działu prawnego tego podmiotu. Prokuratura rozważa obecnie, jaki środek zapobiegawczy zastosować wobec podejrzanych.
Składowisko zużytego paliwa w strefie elektrowni jądrowej w Czarnobylu zostało oddane do użytku w kwietniu 2022 roku, 36 lat po katastrofie w tejże elektrowni - przypomniał portal Suspilne.