- Wydaje się, że najważniejsze bez wątpienia jest przede wszystkim miejsce, z którego prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił wygłosić swoje przemówienie, przemówienie do świata, tuż po wizycie, historycznej wizycie w Kijowie. Wizyta w Kijowie nacechowana odwagą, determinacją, bohaterstwem i przemówienie, komunikat skierowany głównie do narodu ukraińskie, zaś przemówienie w Polsce, to przemówienie wygłoszone przez lidera wolnego świata z bezpiecznej pozycji, z pozycji kraju, który stanowi najbardziej wysuniętą na wschód część Paktu Północnoatlantyckiego
- powiedział w "Gościu Wiadomości" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Odnosząc się do wizyty Bidena w Kijowie, Siewiera dodał:
Zacząć należy od tego, że tę samą drogę, tym samym pociągiem w trakcie wojny w zeszłym roku czterokrotnie przybyła głowa polskiego państwa w towarzystwie prezydentów innych krajów, krajów sojuszniczych. W momentach, równie lub nawet bardziej niebezpiecznych, więc ten szlak został przetarty.
- Nie bez powodu w Kijowie w Alei Odważnych odciski dłoni mają obok siebie prezydent Andrzej Duda i prezydent Joe Biden - stwierdził szef BBN.