Korespondent Strefy Wolnego Słowa Witold Newelicz przywiózł z Ukrainy część od irańskiego drona Shahed, którymi rosyjscy zbrodniarze zabijają cywilów na Ukrainie. Jak się okazało, część ta wyprodukowana została... w Irlandii. "Z jednej strony kraje UE pomagają uzbrojeniem, sprzętem, pomocą humanitarną, a z drugiej jakieś nieuczciwe firmy prowadzą kooperację w celu wyprodukowania śmiercionośnej broni" - wskazał Newelicz, pokazując część prezesowi TV Republika Tomaszowi Sakiewiczowi.
Witold Newelicz jest reporterem Strefy Wolnego Słowa, relacjonującym wydarzenia z wojny na Ukrainie. Jego przejmujące relacje niejednokrotnie można było oglądać m.in. w Telewizji Republika i portalu Niezalezna.pl. Witold dociera w miejsca, gdzie dzieją się najważniejsze rzeczy za naszą wschodnią granicą. Nie boi się stanąć ramię w ramię z żołnierzami, by pokazać ich pracę. Jest z ludnością cywilną, która przeżywa dramat wojny.
Newelicz wrócił z Ukrainy do Polski i przywiózł ze sobą rekwizyt: to część od irańskiego drona, którymi Rosjanie niemal codziennie bombardują Ukrainę.
- To jest część układu paliwowego drona Shahed produkcji irańskiej. Te drony praktycznie codziennie wystrzeliwane są w stronę ukraińską, przysparzają mnóstwo kłopotów ukraińskiej obronie powietrznej - wskazał Newelicz w rozmowie z Telewizją Republika.
Z jednej strony kraje UE pomagają uzbrojeniem, sprzętem, pomocą humanitarną, a z drugiej jakieś nieuczciwe firmy prowadzą kooperację w celu wyprodukowania śmiercionośnej broni
Prezes Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz nie krył zdumienia odkryciem Witolda Newelicza. Zaapelował, by przekazywać wszystkim: - Są firmy europejskie, które zaopatrują Iran w części do dronów, które zabijają ludność cywilną.