W wyzwolonych w ostatnich tygodniach przez ukraińskie wojska miejscowościach w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy, znajdowane są rosyjskie katownie; najeźdźcy torturowali tam cywilów - oznajmił deputowany zaporoskiej rady rejonowej (powiatowej) Anton Żuk, cytowany w niedzielę przez agencję UNIAN.
"Na ziemiach obwodu zaporoskiego, które zostały ostatnio wyzwolone, już odkrywane są miejsca tortur, (urządzone przez wroga) w piwnicach. Te katownie znajdowały się zaledwie kilka kilometrów od poprzedniej linii frontu. Co odkryjemy, gdy nasze wojska przesuną się kilkadziesiąt kilometrów dalej? Możemy się tego tylko domyślać"
Doniesienia o rosyjskich katowniach napływały wcześniej ze wszystkich terytoriów wyzwalanych podczas ukraińskich operacji kontrofensywnych w 2022 roku. Miejsca tortur, znajdujące się głównie w piwnicach budynków, odnajdowano m.in. w obwodach kijowskim, chersońskim, charkowskim i donieckim. Pod koniec grudnia ubiegłego roku Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła, że na obszarach, które były tymczasowo okupowane przez Rosjan, odkryto do tamtego czasu 54 katownie.
Siły ukraińskie kontynuują operacje ofensywne na kilku odcinkach frontu w obwodach zaporoskim i donieckim na południu i wschodzie kraju, osiągając pewne zdobycze terytorialne – przekazywał amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w raportach w drugiej połowie czerwca i na początku lipca.
Łącznie na południu wyzwoliliśmy spod rosyjskiej okupacji ponad 158 km kwadratowych terytorium - powiadomiła 3 lipca wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Wcześniej brytyjski dziennik "Financial Times" oceniał, że faktyczne sukcesy Kijowa na froncie są nawet dwukrotnie większe, lecz ukraińskie władze wstrzymują się z oficjalnym potwierdzeniem tej informacji.