Około 10 tys. hrywien wydaje miesięcznie Kijów na utrzymanie w bezpieczeństwie pojmanych rosyjskich agresorów. Ukraińcy sami apelują do Rosjan o poddawanie się i wybieranie życia zamiast śmierci na rzecz zbrodniczej agresji. Popularność akcji "Chcę żyć" stale rośnie i choć rosyjscy jeńcy wojenni mają być przetrzymywani w dobrych warunkach - w drugą stronę działa to zupełnie inaczej.
Na początku lutego zastępca stałego przedstawiciela Ukrainy przy organizacjach międzynarodowych w Wiedniu Natalia Kostenko poinformowała o wzroście popularności akcji "Chcę żyć". Przypomnijmy, że inicjatywa skierowana jest do Rosjan wysłanych na front, którzy nie chcą ginąć za imperialistyczne ambicje Kremla, a korzystając z niej mogą dobrowolnie się poddać.
„Dopóki rosyjska propaganda nie przeinacza faktów, pragnę zapewnić, że przetrzymywanie jeńców wojennych, którzy w ramach projektu poddali się dobrowolnie, odbywa się zgodnie z postanowieniami Konwencji Genewskich.
– powiedziała wówczas Kostenko. W samym styczniu strona projektu została odwiedzona 5,6 miliona razy, z czego 4,7 mln odsłon pochodziło z Rosji. Łącznie w ramach inicjatywy z prośbą o dobrowolne wstąpienie do niewoli wystąpiono ponad 7600 razy. Kostenko przypomniała także, że osoby korzystające z akcji "mogą na własne żądanie wrócić do domu w wyniku wymiany jeńców, lub poprosić o azyl" na Ukrainie.
Wiceminister sprawiedliwości Ukrainy Olena Wysocka w rozmowie z "Ukrinformem" zdradziła ile jej państwo wydaje na utrzymanie pojmanych. Wcześniej resort podawał, że koszty oscylują w okolicach 3 tys. hrywien miesięcznie, okazuje się jednak, że nie były to dokładne wyliczenia. „To była bardzo zgrubna i błędna kalkulacja, ponieważ suma nie obejmowała wynagrodzeń personelu, strażników, konwojów itp.” – wyjaśniła.
„Istnieją wydatki na odzież, opiekę lekarską, wyżywienie, usługi komunalne, a także na zorganizowanie miejsca przetrzymywania, personelu, ochronę. Jeśli więc mówimy o mniej lub bardziej wyliczonych kosztach utrzymania więźnia w obozie według wyników z 2022 roku (...) to jest to suma około 10 tys. hrywien (ok. 1,2 tys. zł) na jednego więźnia miesięcznie“
- przekazała Wysocka.
Strona ukraińska informuje także, że Rosjanie przetrzymywani w obozach przez Ukraińców nierzadko wracają do domu. "W sumie od początku wojny doszło do 38 wymian jeńców wojennych" - przekazał w czwartek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Za sprawą tych działań na Ukrainę wróciło 1756 ukraińskich żołnierzy i 135 cywilów.
Według relacji przetrzymywanych Ukraińców, nie mogą oni liczyć na takie warunki jak Rosjanie, dlatego przedstawiciele rządu w Kijowie wciąż prowadzą działania mające na celu przyspieszenie procedur wymiany. Szef grupy roboczej ds. współpracy z mediami i krewnymi obrońców ojczyzny Andrij Jusow przekazał, że złożono już w tej sprawie 120 pozwów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w tym odnośnie wszystkich dowódców broniących zakładów Azowstal w Mariupolu.